PolskaBędzie rejestr skazanych za pedofilię?

Będzie rejestr skazanych za pedofilię?

Stała podkomisja sejmowej Komisji
Sprawiedliwości i Praw Człowieka będzie na bieżąco monitorować
prace nad tworzeniem przepisów chroniących dzieci i młodzież przed
pedofilami - postanowili członkowie tej komisji.

11.12.2003 15:45

Po serii publikacji prasowych dotyczących pedofilów, połączonej nawet z postulatem publikowania list pedofilów, sejmowa komisja zajęła się tą sprawą latem tego roku.

W dezyderacie do resortu sprawiedliwości komisja zaproponowała takie zmiany w prawie, by skazanych na pedofilię obowiązkowo poddawać terapii, wyodrębnić z ogólnego rejestru skazanych osobny rejestr skazanych za przestępstwa seksualne i zobowiązać instytucje powołane do pracy z dziećmi, by zasięgały w nim informacji o przeszłości osób u siebie zatrudnianych.

Zaproponowano także wydłużenie powyżej 10 lat okresu, po którym następuje zatarcie skazania za pedofilię, wprowadzenie wobec takich skazanych zakazu sądowego zbliżania się do dzieci, a także programy edukacyjne dla szkół oraz szkolenia sędziów, prokuratorów i policjantów w tym zakresie.

"Nie ma przeszkód prawnych, by zorganizować rejestr skazanych za pedofilię. Nie może to być jednak rejestr publicznie dostępny. Dostęp do niego mogą mieć jedynie uprawnione instytucje, w tym te zajmujące się dziećmi, które miałyby sprawdzać osoby starające się o zatrudnienie u nich" - oświadczyła Ewa Kulesza, Generalny Inspektor ds. Ochrony Danych Osobowych.

Minister sprawiedliwości odpowiedział komisji, że "w obowiązującym stanie prawnym są odpowiednie instrumenty do zapobiegania i zwalczania pedofilii", trzeba tylko szerzej je stosować. Realizacja części propozycji "rozbija się" jednak o niedobry finansowe. Wiceszef Służby Więziennej Marek Szostek mówił na posiedzeniu komisji, że program terapeutyczny dla skazanych za przestępstwa na tle seksualnym jest od czerwca tego roku realizowany w zakładzie karnym we Włocławku, a od przyszłego roku podobny ruszy w Rzeszowie.

"Ale my jesteśmy tylko ogniwem w łańcuchu. Nie ma żadnej gwarancji, że skazany po odbyciu kary będzie mógł kontynuować program na wolności" - powiedział Szostek. Wiceminister sprawiedliwości Marek Sadowski przyznał, że obecnej sytuacji ochrony zdrowia mógłby być z tym kłopot.

Według danych statystycznych przytoczonych przez Szostka, za przestępstwa związane z pedofilią w więzieniach przebywa obecnie 1,5 tys. osób, a za gwałty - 2,5 tys.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)