Będzie praca!
Ponad 700 osób znalazło tylko w tym roku zatrudnienie w tczewskiej firmie Flextronics, a wszystko wskazuje na to, że wkrótce przybędzie tu kolejnych kilkaset miejsc pracy. Dopiero co zakończono rozbudowę hali nr 1, liczącej 7 tysięcy metrów kwadratowych, a już w przyszłym tygodniu rozpocznie się kolejna jej rozbudowa o dalsze 400 metrów kwadratowych.
Ta inwestycja to kolejnych kilkadziesiąt miejsc pracy. Na tym jednak się nie skończy. Flextronics przygotowuje się bowiem do przyjęcia produkcji elektronicznej dla firmy Nortel. Od zakończenia tych rozmów zależy budowa kolejnych hal produkcyjnych, a co za tym idzie - szansa na zatrudnienie dla kilkuset osób. Mówi się nawet o 800.
Od roku firma notuje wzrost zamówień, co ma odzwierciedlenie w systematycznym wzroście zatrudnienia w firmie. Jak ogromne ma to znaczenie dla Pomorza, gdzie bezrobotnych jest blisko 190 tysięcy osób, nie trzeba nikogo przekonywać. - Takie rozwijające się firmy to jedyna szansa na pracę, szczególnie dla młodych ludzi. Słyszałem już od znajomych, że Flextronics będzie poszukiwał nowych pracowników, mam nadzieję, że sam się załapię - mówi Andrzej Kasecki, tczewianin, od roku bezrobotny.
Pierwsza hala produkcyjna firmy Flextronics na terenie Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej powstała w listopadzie 2000 roku. Obecnie stoją już dwie. Znalazło w nich pracę ponad 2100 pracowników. Od roku firma notuje wzrost zamówień, co ma odzwierciedlenie w systematycznym wzroście zatrudnienia w firmie. W najbliższych tygodniach ruszą kolejne inwestycje w Tczewie. Flextronics International z siedzibą główną w USA wytwarza nowoczesne zespoły i podzespoły elektroniczne. - Flextronics stworzył nie tylko miejsca pracy u siebie, ale pozwolił na rozwój firm z nim współpracujących - mówi Zenon Odya, prezydent Tczewa.
- W sumie jest to prawie 3000 stanowisk. Słyszałem, że będzie budowana nowa hala. To dobra wiadomość. Te zapowiedzi mają jeszcze jeden aspekt. Przez lata mieszkańcy Tczewa oczekiwali obiecanych, ogromnych inwestycji. Tymczasem przez trzy lata rozwój Flextronicsa był powolny. Sytuacja na rynku elektronicznym źle wpłynęła na kondycję firmy. Światowa recesja spowodowała spadek zamówień i brak decyzji odnośnie wprowadzenia telefonii komórkowej trzeciej generacji, z przesyłem obrazu. Firma liczyła na zamówienia i wykonywanie urządzeń stacji przesyłowych. Na szczęście złe czasy w branży elektronicznej mijają. Przyczyniły się do tego zapowiedzi zamówień telefonii trzeciej generacji i kolejnych inwestycji na polskim rynku komórkowym. W najbliższych miesiącach może pojawić się na nim kolejny operator.
W tej sytuacji firma będzie tworzyła nowe miejsca pracy. A tych w powiecie tczewskim, gdzie ponad 11 tysięcy mieszkańców jest bezrobotnych, ciągle brakuje. Nową inicjatywą jest Flex-szkoła czyli program kształcenia wszystkich pracowników. Nawiązana ma być też bliższa współpraca ze szkołami technicznymi i Politechniką Gdańską. - Liczymy na dobrą współpracę, firmie zależy na przyciągnięciu dobrych pracowników - mówi Małgorzata Bogucka-Jahns z firmy Flextronics.
Józef M.Ziółkowski