Będzie porządek w systemie zdrowia?
Minister zdrowia Marian Czakański zapewnił w Sejmie, że celem przygotowanego przez rząd projektu ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych jest naprawa i uporządkowanie systemu ochrony zdrowia.
18.06.2004 | aktual.: 18.06.2004 13:31
Jak podkreślił Czakański, porządkowanie i stabilizowanie systemu ochrony zdrowia wymaga porozumienia wszystkich sił politycznych i zadeklarował gotowość do pełnej współpracy i wolę wypracowania jak najlepszych możliwych rozwiązań.
Realny dostęp
Według ministra zmiany zawarte w projekcie w konsekwencji mają doprowadzić w średnim okresie do zapewnienia pacjentom realnego dostępu do jasno określonego katalogu świadczeń opieki zdrowotnej.
Ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej ma zastąpić uchyloną w większości przez Trybunał Konstytucyjny w styczniu br. ustawę o powszechnym ubezpieczeniu w Narodowym Funduszu Zdrowia (NFZ). Powinna zacząć obowiązywać najpóźniej wczesną jesienią tego roku, żeby dać czas placówkom medycznym i NFZ na zawarcie umów na 2005 r. Wobec tego prace sejmowe nad ustawą muszą się zakończyć w sierpniu, żeby na przełomie sierpnia i września mogła trafić do podpisu prezydenta.
Minister zdrowia zaznaczył, że nowym rozwiązaniem prawnym zawartym w projekcie ustawy jest wprowadzenie podziału świadczeń opieki zdrowotnej na świadczenia gwarantowane - finansowane w całości ze środków publicznych - oraz alternatywne - finansowane w części ze środków publicznych.
Zadośćuczynienie
Zdaniem Czakańskiego przyjęcie takiego rozwiązania jest zadośćuczynieniem orzeczeniu TK, który uznał, że każdy obywatel musi znać przysługujący mu zakres świadczeń opieki zdrowotnej oraz warunki i zasady, na jakich może je otrzymać. Określony katalog świadczeń gwarantowanych zapewnia pełne bezpieczeństwo zdrowotne dla wszystkich obywateli - ocenił.
Jak podkreślił minister, zgodnie z orzeczeniem TK do projektu wprowadzono także ustawowe uregulowanie zasad dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej, czyli tzw. "kolejkę" osób oczekujących na świadczenie.
Projekt zakłada, że placówki medyczne będą prowadzić listy osób oczekujących na świadczenia, zapewniając pełną, jawną informację o możliwości ich udzielenia, czasie oczekiwania oraz o możliwości uzyskania go u innego świadczeniodawcy. Minister dodał, że przepisy dotyczące kolejki nie będą miały zastosowania do osób znajdujących się w stanie wymagających natychmiastowego leczenia.
Skutki finansowe
Minister powiedział, że szacunkowe skutki finansowe dla budżetu państwa z tytułu wprowadzenia ustawy wyniosą: z tytułu finansowania kosztów świadczeń opieki zdrowotnej dla nieubezpieczonych - ok. 500 mln zł, z tytułu utworzenia Agencji Oceny Technologii Medycznych - ok. 4 mln zł oraz z tytułu finansowania zasiłków lekowych ok. 237 mln zł (są to kwoty roczne). Projekt ustawy został przyjęty jednogłośnie przez rząd w ubiegły wtorek.
Projekt zawiera tzw. koszyk negatywny, czyli wykaz świadczeń zdrowotnych (badań i terapii) nie finansowanych ze środków publicznych. Pozostawia też NFZ, ale przewiduje jego częściową decentralizację. Projekt zakłada, że pozostaną dwa źródła finansowania - główne źródło ze składek na ubezpieczenia zdrowotne i dodatkowe z budżetu państwa (przede wszystkim na programy polityki zdrowotnej).
Nie będzie współpłacenia
Projekt nie przewiduje współpłacenia - czyli uiszczania drobnych opłat przez pacjentów bezpośrednio w placówkach medycznych przy korzystaniu z ich pomocy. Gminy ponadto będą otrzymywać dotacje z budżetu państwa na leczenie osób nieubezpieczonych, np. bezdomnych.
Projekt przewiduje, że za dwa lata zostaną wyodrębnione świadczenia, które w części będą opłacane ze środków publicznych, a w części z kieszeni pacjenta (lub za pośrednictwem prywatnego ubezpieczyciela) na podstawie rekomendacji Agencji Oceny Technologii Medycznych. Agencja - jako państwowa jednostka budżetowa - ma być powołana mocą tej ustawy.
W projekcie zachowany jest mechanizm stopniowego dochodzenia do 9-proc. składki na ubezpieczenie zdrowotne (w tym roku wynosi ona 8,25% przychodu ubezpieczonego).