Będzie nowe województwo?
Sejm, który zajął się propozycjami utworzenia nowego, 17. województwa - środkowopomorskiego, po debacie skierował projekty odpowiednich
ustaw do prac w sejmowych komisjach.
23.02.2006 | aktual.: 23.02.2006 20:54
Przedstawiciele Samoobrony i PSL opowiedzieli się za utworzeniem województwa środkowopomorskiego. Posłowie SLD i LPR uważają, że w tej sprawie powinni się wypowiedzieć w referendum mieszkańcy regionu. Posłowie PiS i PO podkreślali, że z szacunkiem i życzliwością odnoszą się do inicjatywy obywatelskiej, ale wskazywali, że sprawa nie jest prosta, choćby ze względu na koszty oraz trwałości podziału administracyjnego kraju.
Posłowie debatowali nad projektami nowelizacji ustawy o wprowadzeniu zasadniczego trójstopniowego podziału terytorialnego państwa: obywatelskim, pod którym podpisało się około 140 tys. mieszkańców Pomorza Środkowego oraz przygotowanym przez klub Samoobrony.
Projekt obywatelski trafił do Sejmu już po raz drugi. Pierwszy raz złożony został w ubiegłej kadencji, ale prace nad nim nie zostały wtedy zakończone.
Eugeniusz Żuber - pełnomocnik Obywatelskiego Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej - powiedział, że mieszkańcy ziemi słupskiej i koszalińskiej nie pogodzili się z tym, że ich "mała ojczyzna" została w 1998 r. "sztucznie i nieracjonalnie" rozdarta na dwie części, przyłączone do Gdańska i Szczecina.
Według niego, brak woj. środkowopomorskiego prowadzi do dyskryminacji ludności Pomorza Środkowego, dezintegracji więzi lokalnych, degradacji i marginalizacji regionu oraz jego "spustoszenia" gospodarczego. Utworzenie województwa - podkreślił Żuber - da impuls rozwojowy dla regionu, m.in. przyciągnie inwestycje.
Przedstawiciel PiS Czesław Hoc powiedział, że jego klub "życzliwie" podchodzi do projektu powołania nowego województwa. Jak dodał, należy docenić i uszanować aż 140 tys. podpisów pod inicjatywą obywatelską. Zdaniem posła, obszar nowego województwa wyróżnia się ogromnym potencjałem turystycznym, rolniczym i leśnym. Jak podkreślił, tylko "gospodarz na miejscu", będzie w stanie dopilnować właściwego rozwoju - jak to określił - "zielonych płuc Bałtyku". Dodał, że ewentualne powołanie nowego województwa musi być poprzedzone dokładną oceną kosztów jego powstania.
Jan Rokita (PO) powiedział, że z szacunkiem odnosi się do inicjatywy obywatelskiej. Takie działania, to przejaw dumy z własnego regionu - ocenił. Jak dodał jednak, sprawa jest bardzo trudna i sporna. Zdaniem polityka PO, za powołaniem 17. województwa przemawia wola ludzi w regionie oraz tradycja, przeciwko - podział kraju, który - według Rokity - powinien stabilizować państwo i być trwały. Rozwiązanie tej sprawy wymaga państwowego podejścia - podkreślił Rokita.
Rokita powiedział też, że sprawa ta osiąga "Himalaje hipokryzji", ponieważ politycy PiS na sali sejmowej przekonują do poparcia projektu, a kierownictwo ich partii opowiada się przeciwko temu projektowi.
Jan Bednarek (Samoobrona) ocenił, że brak województwa na Pomorzu Środkowym doprowadził do zerwania więzi społecznych, gospodarczych i kulturowych w regionie. Jeśli można było stworzyć 16 województw, to dlaczego nie 17 - pytał poseł.
Według niego, rządzący w 1998 r. - gdy decydowano o nowym podziale administracyjnym - politycy AWS chcieli "ukarać" mieszkańców regionu, z którego pochodzi ówczesny prezydent Aleksander Kwaśniewski, za poparcie dla "postkomunistów". Poseł zastanawiał się też dlaczego SLD po przejęciu władzy nie zmienił tego stanu rzeczy.
Stanisław Wziątek (SLD) poinformował, że Sojusz opowiada się za referendum, w którym mieszkańcy regionu wypowiedzieliby się w sprawie powołania województwa środkowopomorskiego. SLD złożył projekt uchwały w sprawie przeprowadzenia konsultacji. Zdaniem posła Sojuszu, obecnie mamy do czynienia z "deprecjonowaniem społecznym i gospodarczym" regionu Pomorza Środkowego.
Za referendum lokalnym, które mogłoby się odbyć wraz z tegorocznymi wyborami samorządowymi opowiedział się też Robert Strąk (LPR). Poseł Ligi zwracał uwagę, że blisko 140 tys. osób, które podpisały się pod obywatelską inicjatywą ustawodawczą to ok. 15% mieszkańców regionu. Według Strąka, z tych 140 tys. ok. 70% to głosy mieszkańców Koszalina. W Słupsku - dodał - to poparcie jest niższe, a są i takie rejony, które nie chcą nowego województwa.
Wiesław Woda (PSL) ocenił, że powołanie woj. środkowopomorskiego, byłoby naprawieniem wcześniejszych błędów rządzących. "Sejm nie może pozostać obojętny na głos mieszkańców regionu. Za powołaniem nowego województwa przemawiają względy historyczne, kulturowe i gospodarcze" - stwierdził.
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Arkadiusz Czartoryski powiedział, że jeszcze nie ma stanowiska rządu w sprawie powołania woj. środkowopomorskiego, ale zostanie ono przygotowane. Zauważył, że projektowane woj. byłoby jednym z najbiedniejszych, bo są na tym terenie gminy o bardzo wysokim bezrobociu. Wiceminister poinformował, że łączne dochody projektowanego województwa wyniosłyby 84 mln zł - w przeliczeniu na jednego mieszkańca daje to nieco ponad 39 zł. W obecnych woj. pomorskim i zachodniopomorskim jest to odpowiednio: ok. 81 zł i ok. 47 zł.
Czartoryski zaznaczył, że nie można przeprowadzić referendum lokalnego w sprawie zmian w podziale terytorialnym kraju. Można natomiast - dodał - przeprowadzić konsultacje społeczne, w formie przypominające referendum.
Sejmowej debacie przysłuchiwało się kilkudziesięciu przedstawicieli Inicjatywy Ustawodawczej na rzecz powstania Województwa Środkowopomorskiego.
Przeciwko utworzeniu woj. środkowopomorskiego opowiedziały się władze Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. W stanowisku przesłanym prezes Zrzeszenia Artur Jabłoński ocenił m.in. że "inicjatywa ta nie ma nic wspólnego z właściwie pojętym dobrem obywateli zamieszkujących gminy i powiaty, których dotyczy". Jest to działanie wąskich grup interesu, które próbują wykorzystać ostatnie miesiące przed wyborami samorządowymi, dla własnym politycznych planów - uważa Jabłoński.