Trwa ładowanie...
d4euvlc
29-10-2004 15:00

Będzie kasacja w lustracji b. ministra sprawiedliwości

Rzecznik Interesu Publicznego złoży kasację
od orzeczenia Sądu Lustracyjnego, który oczyścił z zarzutu
"kłamstwa lustracyjnego" Włodzimierza Berutowicza, 90-letniego
dziś b. ministra sprawiedliwości i I prezesa Sądu Najwyższego.

d4euvlc
d4euvlc

26 października Sąd Lustracyjny, rozpatrując odwołanie w sprawie uznanego w I instancji za "kłamcę lustracyjnego" Berutowicza, uznał, że oświadczenie lustrowanego, iż nie miał on związków ze specsłużbami PRL, było jednak zgodne z prawdą.

W wydanym w maju orzeczeniu I instancji sąd uznał, że Berutowicz zataił w swym oświadczeniu lustracyjnym, iż po II wojnie światowej służył krótko w Milicji Obywatelskiej.

Brak tej informacji w oświadczeniu lustracyjnym Berutowicza - jak ustaliła to w maju PAP - jest o tyle dziwny, że w jego oficjalnych życiorysach podawano, iż służył on w MO. Kilka dni temu, właśnie na tej podstawie sąd odwoławczy stwierdził, że oświadczenie lustracyjne Berutowicza jest prawdziwe, ponieważ złożył on je, "działając w warunkach usprawiedliwionego błędu co do obowiązującego prawa". Błąd ten polega - według sądu - na tym, że Berutowicz uznał, iż skoro już fakt swej współpracy ujawnił wcześniej, nie musi go podawać w oświadczeniu lustracyjnym.

Rzecznik Interesu Publicznego złoży jednak kasację od tego orzeczenia. Jego argument to fakt, że Berutowicz podał w oświadczeniu nieprawdziwe dane, bo nie chodzi o to, czy trzeba ujawnić coś nowego, czy też podać fakty już znane, a faktem niepodważalnym przez samego Berutowicza jest to, że w MO służył.

d4euvlc

Berutowicz zajmował kolejno stanowiska: prezesa Sądu Wojewódzkiego w Poznaniu i we Wrocławiu, rektora Uniwersytetu Wrocławskiego, ministra sprawiedliwości i pierwszego prezesa Sądu Najwyższego. Podlega lustracji jako sędzia w stanie spoczynku.

Gdyby sprawa Berutowicza została zakończona orzeczeniem, uznającym "kłamstwo lustracyjne", byłoby to podstawą do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego, w wyniku którego mógłby on stracić uprzywilejowaną emeryturę sędziowską (wtedy dostawałby świadczenia na ogólnych zasadach); objąłby go też formalny zakaz pełnienia przez 10 lat niektórych funkcji publicznych.

d4euvlc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4euvlc
Więcej tematów