PolskaBędzie gorąco? Dwa wiece w Święto Niepodległości

Będzie gorąco? Dwa wiece w Święto Niepodległości

Wiec "Kolorowa Niepodległa" odbędzie się 11 listopada na ul. Marszałkowskiej między pl. Konstytucji a Rondem Dmowskiego. Ma być on pokojową blokadą "Marszu Niepodległości" narodowców, który wyruszy z pl. Konstytucji. Organizatorzy marszu liczą na pomoc policji.

"Marsz Niepodległości" organizują m.in. Młodzież Wszechpolska i Obóz Narodowo-Radykalny. Organizatorami "Kolorowej Niepodległej" jest skupiające środowiska antyfaszystowskie Porozumienie 11 Listopada.

Jak poinformowała w środę na konferencji prasowej Agnieszka Wiśniewska z "Krytyki Politycznej" (zrzeszonej w Porozumieniu 11 Listopada), "Kolorowa Niepodległa" zaplanowana jest blisko placu Konstytucji, gdzie rozpocznie się "Marsz Niepodległości".

- Wiec jest pewną formą blokady. Chcemy, aby środowiska nacjonalistyczne widziały, że nie ma naszej zgody na hasła rasistowskie, ksenofobiczne i homofobiczne. Chcemy pokazać, że Święto Niepodległości można obchodzić w sposób kolorowy i wielokulturowy, z muzyką i radością. Jest w Polsce miejsce na patriotyzm radosny, wesoły, kolorowy, który nie patrzy na to, jaki masz kolor skóry, z kim śpisz, do jakiego kościoła chodzisz - mówiła.

- Jeżeli zbierze nas się dużo, kilka tysięcy osób, to siłą rzeczy jeżeli będziemy stać na wiecu i tam razem rozmawiać, śpiewać piosenki i bawić się, to ten marsz zablokujemy - zaznaczyła Wiśniewska. Zapewniła, że blokada będzie miała charakter pokojowy.

Jak podkreśliła, "początek wiecu zaplanowany jest na godz. 12, a impreza ma potrwać ok. 2-3 godzin, jednak zgromadzenie publiczne zgłoszone jest do godzin wieczornych, więc uczestnicy wiecu mają szansę na spotkanie z uczestnikami marszu". "Marsz Niepodległości" ma się rozpocząć o godz. 15.

Organizatorzy wiecu zachęcają do zabrania ze sobą poduszek, karimat lub krzesełek, ponieważ ewentualna blokada marszu ma się odbyć na siedząco, "aby podkreślić pokojowy charakter protestu".

Dziennikarka, feministka i działaczka ruchów kobiecych Kazimiera Szczuka zaznaczyła, "że celem wiecu i koncertu jest afirmacja otwartej, wielokulturowej Polski oraz protest przeciwko skrajnemu nacjonalizmowi". "Stanąć naprzeciwko narodowców to nie jest bułka z masłem (...). To nie jest tylko zabawa, ale przekaz jakiej Polski chcemy i przeciwko jakiej się opowiadamy" - dodała.

"Zapraszamy na godz. 12, bo nie chcemy kolizji ze zbierającymi się na +Marsz Niepodległości+. Nie do końca ufamy w pokojowe zapewnienia drugiej strony" - wyjaśniła Szczuka.

Wiceprezes Młodzieży Wszechpolskiej Witold Tumanowicz, pytany o trasę "Marszu Niepodległości", powiedział PAP, że organizatorzy są w stałym kontakcie z policją, która "prosiła, aby nie ujawniać tej informacji".

Jak podkreślił, jeżeli uczestnicy wiecu będą fizycznie blokowali trasę przemarszu, "to rolą policji będzie zapewnienie możliwości przejścia i odbycia się wszystkich legalnie zorganizowanych marszów". "My możemy tylko apelować do innych, aby nie zakłócali legalnie organizowanej manifestacji" - dodał.

"Marsz Niepodległości" - według medialnych doniesień - mają wspierać nacjonaliści z Węgier, Słowacji i Serbii. Na forach internetowych przyjazd na marsz organizują kibice z całej Polski. W komitecie poparcia "Marszu Niepodległości" znaleźli się m.in. bp Antoni Dydycz, historyk Jan Żaryn, publicysta Jan Pospieszalski, muzyk Paweł Kukiz, Niezależne Zrzeszenie Studentów Politechniki Radomskiej i Stowarzyszenie "Solidarni 2010".

Jak poinformowano PAP w stołecznym ratuszu, wykaz publicznych zgromadzeń organizowanych w stolicy 11 listopada ma być uaktualniony i zamieszczony na stronie internetowej urzędu jeszcze w środę.

Magdalena Łań z warszawskiego urzędu miasta podkreśliła w rozmowie z PAP, że za bezpieczeństwo zgromadzenia publicznego odpowiadają jego organizatorzy i policja. "Jeśli dochodzi do zamieszek, do zagrożenia życia, zdrowia, odpowiadają za to organizatorzy - sprawa jest kierowana do prokuratury i sądu" - powiedziała. Wyjaśniła też, że urząd miasta nie może zmienić np. trasy marszu proponowanego przez organizatorów.

Na 11 listopada przygotowuje się policja. Rzecznik KSP Maciej Karczyński powiedział, że policja analizuje doniesienia medialne i informacje w internecie.

Podczas ubiegłorocznego "Marszu Niepodległości", który przeszedł przez stolicę mimo kontrmanifestacji środowisk antyfaszystowskich, doszło do starć pomiędzy ich uczestnikami. Interweniowała policja, zatrzymane zostały 33 osoby, ranny został jeden funkcjonariusz.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (77)