Będzie ekshumacja zwłok Krzysztofa Olewnika
Gdańska Prokuratura Apelacyjna zdecydowała o ekshumacji zwłok Krzysztofa Olewnika - poinformował zastępca szefa tej prokuratury Zbigniew Niemczyk. Jak powiedział, wniosek o przeprowadzenie ekshumacji złożyła rodzina Olewników, po zapoznaniu się z dowodami zgromadzonymi przez Prokuraturę Apelacyjną. Niemczyk dodał, że wniosek został uwzględniony.
- Nie oznacza to jednoznacznego kwestionowania tożsamości zwłok na obecnym etapie śledztwa, ale z uwagi na ujawnione nieprawidłowości w procedurze identyfikacji zwłok, należy przeprowadzić ekshumację oraz ponowić badania genetyczne - powiedział Niemczyk, dodając, że w tej chwili nie może ujawnić więcej szczegółów dotyczących sprawy.
- Celem wniosku o ekshumację zwłok mojego brata jest weryfikacja wcześniejszych badań DNA - poinformowała siostra zamordowanego Danuta Olewnik-Cieplińska. Według niej, wniosek dotyczy pobrania nowych próbek i porównanie ich m.in. z wynikami badań DNA, na podstawie których ustalono tożsamość Krzysztofa Olewnika po znalezieniu jego zwłok w 2006 r.
- Pobrane wtedy próbki różnią się między sobą. Chodzi o to, by zrobić to badanie ponownie, skrupulatnie i dokładnie - powiedziała Cieplińska-Olewnik.
- Sprawa ekshumacji będzie jednym z tematów poruszanych podczas spotkania sejmowej komisji śledczej z prokuratorami gdańskiej Prokuratury Apelacyjne - poinformował przewodniczący komisji Marek Biernacki (PO).
- W trakcie prac komisji zwróciliśmy jednak uwagę, że rodzina została poinformowana o odnalezieniu zwłok, zanim przeprowadzono ich identyfikację, opierając się na zeznaniach Sławomira Kościuka (jednego ze sprawców porwania) - powiedział Biernacki.
Jak poinformowało RMF FM, wątpliwości śledczych wzbudziła przede wszystkim ekspertyza biegłego, według której jeden z łańcuchów DNA z próbki pobranej w 2006 roku nie pasuje do właściwego DNA Krzysztofa Olewnika. To może oznaczać jedynie błąd pomiaru, jednak rodzina chce mieć stuprocentową pewność, że zwłoki znalezione pod koniec października 2006 roku to rzeczywiście Krzysztof Olewnik.
Kolejnym powodem ekshumacji jest również tajemnicze zdarzenie z dnia odnalezienia zwłok. Według wiedzy naszego reportera, kilka dni przed oficjalną sekcją, która miała potwierdzić tożsamość odnalezionego mężczyzny, ktoś pobrał kawałek kości do badań DNA bez formalnego protokołu. Prokuratorzy więc chcą zbadać również te okoliczności.
Po przeprowadzeniu tej ekshumacji może się okazać, że okoliczności porwania były zupełnie inne niż te powszechnie znane z opowiadań gangsterów, zamieszanych w porwanie.
Szef sejmowej komisji śledczej Marek Biernacki nie chciał wprawdzie oficjalnie potwierdzić informacji o ekshumacji, ale przyznał, że jego komisja spotka się jutro z prokuratorami, prowadzącymi sprawę zabójstwa Olewnika.
Danuta Olewnik odmówiła oficjalnego komentarza, ale nie zaprzeczyła najnowszym informacjom. - Nie możemy dawać komentarza. O to poprosili nas prokuratorzy - stwierdziła.
Do porwania 27-letniego Krzysztofa Olewnika doszło w nocy z 26 na 27 października 2001 r. Wkrótce potem sprawcy zażądali okupu. Kilkadziesiąt razy kontaktowali się z rodziną uprowadzonego. W lipcu 2003 roku okup w wysokości 300 tys. euro przekazano porywaczom. Porwany nie został jednak uwolniony. Jak się później okazało, miesiąc po odebraniu przez przestępców pieniędzy został zamordowany.