"Będę rządził do 2021 roku - potem zobaczymy"
Prezydent Kazachstanu Nursułtan Nazarbajew chce rządzić co najmniej do 2021 roku, czyli jeszcze przez 10 lat, i do tego czasu nie zamierza wyznaczyć swego następcy - poinformował jego doradca polityczny.
14.02.2011 | aktual.: 14.02.2011 17:40
- Kwestia sukcesora nie będzie rozpatrywana jeszcze przez 10 lub 11 lat. Pojawi się ona około 2021 roku - oświadczył Ermuchamet Ertysbajew w rozmowie opublikowanej przez gazetę "Megapolis".
- Prezydent ma wiele energii, jest w wyjątkowej formie psychicznej i intelektualnej. Mamy szczęście, mając takiego przywódcę narodu, prezydenta Nazarbajewa - powiedział.
Przedterminowe wybory prezydenckie w Kazachstanie wyznaczono na 3 kwietnia.
Ponad połowa zarejestrowanych wyborców w Kazachstanie poparła pod koniec ubiegłego roku petycję wzywającą do przeprowadzenia referendum w sprawie wydłużenia kadencji prezydenta Nazarbajewa do 2020 roku. Za referendum opowiedziały się też obie izby parlamentu, jednak pod koniec stycznia Rada Konstytucyjna Kazachstanu uznała referendum w tej sprawie za niekonstytucyjne.
W tej sytuacji prezydent, który już wcześniej opowiadał się za przedterminowymi wyborami, wydał 4 lutego dekret wyznaczający kwietniowy termin elekcji.
Ostatnie wybory prezydenckie odbyły się w Kazachstanie w grudniu 2005 roku. Nazarbajew wygrał w nich, zdobywając 91% głosów. Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) nie uznała żadnych wyborów w tym kraju za wolne i uczciwe.
70-letni Nazarbajew rządzi Kazachstanem jako prezydent od uzyskania przez ten kraj niepodległości po rozpadzie ZSRR w roku 1991. W latach 80. XX wieku stał na czele władz republiki, która wchodziła wówczas w skład ZSRR.