Będą zmiany w PSL? Szykuje się ostre polityczne starcie
Wybory prezesa, które zapowiadają się jako starcie Waldemara Pawlaka z aspirującym do kierowania partią Januszem Piechocińskim - to najważniejsze przewidywane wydarzenie w PSL w 2012 roku. Ludowcy poza pracą nad reformami rządowymi zapowiadają też projekty skierowane m.in. do przedsiębiorców.
Choć wybory nowego prezesa PSL odbędą się dopiero jesienią, to już od pierwszych tygodni nowego roku ruszy machina, którą ludowcy określają mianem kampanii sprawozdawczo-wyborczej. W jej trakcie odbędą się zjazdy lokalnych struktur partii, które będą wybierać władze na szczeblu regionalnym.
- Najpierw gminy, potem powiaty, potem województwa i jesienią, najprawdopodobniej w listopadzie, kongres - powiedział poseł Stronnictwa Eugeniusz Kłopotek.
W trakcie kampanii sprawozdawczo-wyborczej wskazani zostaną delegaci, którzy wybiorą nowego szefa ugrupowania. Stronnictwo chce też przy okazji zweryfikować liczbę członków partii.
- Praktycznie rzecz biorąc na nowo każdy z potencjalnych członków będzie musiał wypełnić 2-3 stronicową ankietę i podpisać się - wyjaśnił Kłopotek.
Do roli prezesa ludowców aspiruje poseł Janusz Piechociński. Swój start zapowiedział tuż po tym, gdy Pawlak w 2010 r. uzyskał bardzo niski wynik w wyborach prezydenckich (zdobył około 1% głosów). - Do tej pory nie jeździłem po terenie, bo nie było kampanii. Teraz ona ruszyła, więc w roku 2012 od szczebla zjazdów powiatowych będą bardzo aktywny, będę przedstawiał własną, autorską wizję PSL - powiedział PAP Piechociński.
Polityk przekonuje, że chce być prezesem tylko na jedną kadencję i później przekazać pałeczkę młodszemu pokoleniu. "W miarę szybko musi się dokonać zmiana generacyjna. Już dzisiaj zapowiadam, że będę prezesem, który szybko uruchomi ścieżkę dla młodego prezesa, 40-latka" - zapowiedział Piechociński.
Podobnego zdania jest Kłopotek, tyle że nie wierzy on, iż Piechocińskiemu uda się pokonać Pawlaka. - Powoli musimy dojrzewać, również obecne kierownictwo partii, do zmiany pokoleniowej. Pytanie, czy już teraz - w przyszłym roku, czy dopiero po tej kadencji - powiedział poseł.
Ludowcy zapowiadają skupienie się w 2012 r. na projektach rządu, które zapowiedział premier Donald Tusk. - Musimy się dogadać w koalicji co do tych zapowiadanych refom z expose pana premiera, bo to będzie priorytet - podkreślił Kłopotek.
PSL chce się pokazywać w nowym roku jako partia dbająca o przedsiębiorców z jednej strony, a z drugiej nie zapominająca o słabszych. - Deregulacja to jest konik pana premiera Pawlaka. Nie wszystko udało się w poprzedniej kadencji w tym zakresie zrobić, żeby ulżyć trochę przedsiębiorcom - zaznaczył Kłopotek.
Stronnictwo chce dbać o rozwój gospodarczy, bo - jak podkreśla poseł - "wówczas każdy inny plan ma szanse na powodzenie". Ludowcy chcą też być "socjalną twarzą" koalicji. Ma to być kontynuacja rozpoczętych już działań, których najnowszym, wyrazistym przykładem jest propozycja, by matki pracowały o krócej w związku z urodzeniem dziecka.
PSL nie chce też zapominać o swoim tradycyjnym elektoracie, czyli mieszkańcach wsi. Tu jednak partia nie będzie miała łatwo ze względu na zapowiedziane przez szefa rządu reformy, m.in. reformę KRUS.
- Nie uciekamy przed tymi zapowiedziami dotyczącymi dalszej reformy KRUS, jak również nie mówimy nie, jeśli chodzi o pierwsze przymiarki do takiego ewolucyjnego wprowadzania podatku dochodowego w rolnictwie - zapewnia Kłopotek. Poseł przyznaje, że gdyby do tego rzeczywiście doszło, to będą duże zmiany.