Będą porządkować Ealing, pozbywają się polskich squattersów
Policja i lokalne władze chcą, aby zamieszkiwana przez wielu Polaków dzielnica Ealing w zachodnim Londynie była bezpieczniejsza. W związku z tym na pierwszy ogień poszli polscy squattersi.
Jedną z części tego planu są akcje przeciwko lokalnym "dzikim lokatorom". W drugiej połowie października policja aresztowała ośmiu Polaków, w wieku od 29 do 42 lat, którzy zajmowali budynek przy Dordrecht Road.
- Otrzymaliśmy informację o zajmowanych pustostanach. Teraz będziemy pociągać do odpowiedzialności wszystkich, którzy złamią prawo i zamierzamy prowadzić szczegółowe dochodzenie w każdym, indywidualnym przypadku - zapewnił James Clarke, policjant odpowiedzialny za bezpieczeństwo w Ealing.
Bezdomnych Polaków wydalą za granicę
Od 1 września 2012 r. w Anglii nielegalne zajmowanie budynków stało się przestępstwem, dlatego zatrzymanym Polakom grozi nawet pół roku więzienia bądź do 5 tys. funtów grzywny.
Według informacji "Ealing Gazette", niektórzy z nich mogą nawet zostać wydaleni z kraju - chyba że udowodnią, iż są zatrudnieni lub uczą się. - Obywatele Unii Europejskiej, którzy przebywają na terenie Wielkiej Brytanii przez co najmniej 3 miesiące, a przy tym pracują, uczą się lub są samowystarczalni, mają prawo do pobytu na Wyspach - zaznaczyła w związku ze sprawą Sarah Burton z UK Border Agency.
- Jeśli jednak tak nie jest, to UK Border Agency oczekuje, że dane osoby wrócą do swojego kraju. W przypadku, gdy tego nie zrobią, sami będziemy dążyć do usunięcia ich ze Zjednoczonego Królestwa - dodała.
(A.C.)