Będą podwyżki albo staną elektrownie
Wzrost cen energii będzie nieuchronny, jeśli
elektrownie otrzymają obecnie proponowane przydziały na emisję
dwutlenku węgla do atmosfery. Zbyt mało uprawnień postawi
elektrownie przed wyborem - wstrzymać produkcję czy dokupić
uprawnienia, pisze "Gazeta Prawna".
31.08.2005 | aktual.: 31.08.2005 07:08
Producentom energii po raz kolejny nie udało się porozumieć z Ministerstwem Środowiska. We wtorek minął termin konsultacji nad szóstą już wersją dokumentu, który zadecyduje, ile dwutlenku węgla (CO2) będzie mogło wyemitować do atmosfery każde z 882 polskich przedsiębiorstw objętych systemem handlu emisjami. Na tej liście 23 przedsiębiorstwa to elektrownie - najwięksi emitenci.
- Jeśli się okaże, że otrzymamy zbyt małe przydziały uprawnień do emisji dwutlenku węgla, będziemy musieli dokupić uprawnienia. To oznacza wzrost ceny energii na rynku, przestrzega Zbigniew Bicki, prezes BOT Górnictwo i Energetyka. Jego zdaniem obcięcie limitów to ingerencja w strukturę produkcji, której elektrownie nie uwzględniły, co musi skutkować wzrostem cen za energię. Podobnego zdania jest też Sławomir Krystek, prezes Towarzystwa Gospodarczego Polskie Elektrownie.
- Skutek może być tylko jeden, wszyscy zapłacimy więcej za energię elektryczną i to nie wykluczone, że nawet o 25%.
W środę przedstawiciele resortu środowiska po raz kolejny spotkają się przedstawicielami elektrowni. -_ Będziemy szukać kompromisu_, obiecuje dyrektor Wojciech Jaworski z Ministerstwa Środowiska. Zwraca jednak uwagę, że sytuację komplikują niejasne prognozy dla rynku energii, nierozwiązane kontrakty długoterminowe oraz brak zgody wewnątrz sektora. (PAP)