Będą boksy melcerowskie we wrocławskich szpitalach
Za kilka miesięcy we Wrocławiu powstaną
pomieszczenia szpitalne o wysokim stopniu izolacji, tzw. boksy
melcerowskie, połączone w krajowy system - zapowiada "Gazeta
Wrocławska".
Na Dolnym Śląsku powstał system, w którego ramach dyrektor powiatowego sanepidu ma obowiązek zgłaszania ewentualnych zagrożeń ministrowi. W Wojewódzkiej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej działa 24-godzinny telefon alarmowy - powiedział gazecie dyrektor WSSE we Wrocławiu Jerzy Banach.
Wrocław jest jednym z sześciu miast, w których powstaną boksy melcerowskie. Będą w nich izolowani chorzy, u których zaobserwuje się szczególnie niebezpieczne przypadki chorób zakaźnych. Dostępu do pomieszczeń bronić będzie szczelny system śluz. W sali utrzymane będzie podciśnienie, co oznacza, że nic nie wydostanie się na zewnątrz. Powietrze wewnątrz będzie oczyszczane za pomocą specjalnego systemu filtrów - pisze dziennik.
W pomieszczeniach wysokiej izolacji diagnozowane i leczone będą przypadki chorób zakaźnych będących wynikiem ewentualnych aktów bioterrorystycznych, ale także przywiezionych z podróży do egzotycznych krajów. W boksach umieszczani będą również nosiciele wirusa HIV albo chorzy na AIDS - informuje "Gazeta Wrocławska".
Według dziennika, cztery takie boksy funkcjonują już w Wojewódzkim Szpitalu Chorób Zakaźnych w Warszawie, powstają właśnie trzy kolejne. Ich budowa finansowana jest ze środków pochodzących z rezerwy budżetu państwa. Koszt jednego waha się w granicach 150 tys. zł.