Beczkowozy w zimną wodą wyjeżdżają na ulice
W gorące dni na stołeczne ulice wyjedzie beczkowóz z zimną wodą. Wodociągowcy chcą w ten sposób pomóc warszawiakom przeżyć upały i przekonać ich, że kranówka jest smaczna.
Ten beczkowóz to taki wielki saturator – śmieją się warszawiacy, którzy pamiętają te urządzenia. Jeszcze w latach 80. XX w. po stołecznych ulicach krążyły wózki, z których za drobną opłatą można się było napić wody z sokiem. Saturatory słynęły z tego, że mycie szklanek nie stało tam na najwyższym poziomie, dlatego popularnie nazywano je „gruźliczankami”.
Beczkowóz to nie saturator – zapewnia Bartosz Milczarczyk z Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. My nie pobieramy pieniędzy. No i woda jest znakomitej jakości, badamy ją dwa razy i podajemy w jednorazowych kubeczkach.
Beczkowozy będą wyjeżdżać codziennie – oprócz czwartków – chyba, że meteorolodzy zapowiedzą deszcz, albo o godz. 8 rano temperatura powietrza będzie niższa niż dziesięć stopni C.