Beata Szydło: oczekuję od opozycji propozycji zmian ws. TK
• Beata Szydło powiedziała, że oczekuje od opozycji konstruktywnych propozycji ws. Trybunału Konstytucyjnego
• Premier zaproponowała opozycji wspólne przygotowanie takiej zmiany w prawie, która "uspokoi sytuację"
- Ja dzisiaj proponuję konsensus. Proponuję opozycji, żebyśmy wspólnie przeprowadzili taką zmianę w parlamencie, która sytuację (wokół TK - przyp. red.) po prostu uspokoi. I to jest rozwiązanie konkretne. Natomiast ja z bardzo dużym zainteresowaniem oczekuję propozycji ze strony opozycji. Bo póki co, jest tylko krytyka i narzekanie, a nie ma żadnych konstruktywnych propozycji - mówiła premier w Polsacie News i TVP Info, pytana o program zapowiadanego spotkania z szefami klubów parlamentarnych.
- TK jest w Polsce potrzebny, nikt nie ma zamiaru rezygnować z TK. Są państwa w Europie, które nie mają Trybunału, są takie, które chcą likwidować. My chcemy nie tylko, żeby dalej funkcjonował, istniał, ale żeby po prostu sprawnie działał - powiedziała.
Premier oceniła, że spór wokół TK jest sporem politycznym, a nie merytorycznym. - My proponujemy, żeby na drodze politycznej, konsensusu wszystkich stron w parlamencie, po prostu to rozwiązać - zaznaczyła.
PiS proponuje, żeby opozycja wybierała 8 z 15 sędziów Trybunału. Najpierw o gotowości wybierania do składu TK osób zgłaszanych przez inne opcje polityczne powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Na przykład siedmiu sędziów wybieranych przez partię czy koalicję rządzącą, ośmiu przez opozycję - mówił w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".
Z kolei podczas debaty w Parlamencie Europejskim premier Beata Szydło powiedziała, że PiS zgadza się na to, by ośmiu z 15 sędziów było wskazanych przez opozycję. Jak podkreśliła, to zmiana, która "radykalnie odróżnia PiS od poprzedników". Poseł PiS Stanisław Piotrowicz powiedział, że taka propozycja niewątpliwie musiałaby się wiązać ze zmianą konstytucji.
Podczas rozmowy Szydło była pytana, czy zmiana konstytucji byłaby konieczna. - Są inne możliwości prawne, o których jutro poinformuję panów przewodniczących. Nie chciałabym dzisiaj mówić o tym szczegółowo, bo uważam, że byłabym nie fair w stosunku do moich gości. Jutro po tym spotkaniu poinformujemy, jakie to są możliwości - oświadczyła premier.
Dodała, że podczas czwartkowego spotkania z szefami klubów chce także wysłuchać ich opinii o debacie w Parlamencie Europejskim.
Szefowa rządu była pytana, jaki dorobek przedstawi na przypadające w lutym 100 dni jej gabinetu. Zaznaczyła, że z obietnic wyborczych była rozliczana jeszcze zanim jej rząd został zaprzysiężony. - Wywiążemy się z wszystkich deklaracji, które zostały na 100 dni złożone - zapowiedziała.
- Z 500+ jest wszystko w porządku, biegną konsultacje, będzie 500 zł na dziecko, w tej chwili są konsultacje w terenie - mówiła. Dodała, że będzie to rzeczywiście 500 zł na dziecko. - Wprowadzamy tylko próg dochodowy 800 zł na dziecko pierwsze, 1200 zł ma dziecko niepełnosprawne, a później nie ma już progów dochodowych - zaznaczyła. - Po uzgodnieniach i po konsultacjach społecznych, na początku lutego projekt zostanie przyjęty na posiedzeniu rządu i skierowany do parlamentu - zapowiedziała.
Mówiła, że "pan minister Szałamacha pracuje nad rozwiązaniami, które mają poprawić ściągalność podatków", przygotowywany jest również do wprowadzenia na posiedzenie rządu projekt ustawy o podatku od hipermarketów.