Beata Kempa napisała do Meryl Streep ws. gender
Po tym jaki napisała list do żony premiera Tuska, Beata Kempa kolejny wysłała do amerykańskiej aktorki Meryl Streep. W liście oskarża aktorkę o seksizm i poucza ją ws gender - informuje Radio Zet.
08.02.2014 | aktual.: 08.02.2014 17:43
Beata Kempa napisała list po przeczytaniu w "Gazecie Wyborczej" wywiadu z aktorką. Oburzyło ją, że Meryl Streep zwraca się do przeciwników gender mówiąc: "Panowie, okłamujecie się tak samo jak talibowie. (...) Przeszłość umiera w bólach, a stary porządek nie chce się poddać bez walki. Rozumiem to, ale z radością zawiadamiam was, że reprezentujecie przegraną sprawę. Równość jest wielkim marzeniem i przyszłością tego świata".
Kempa napisała w liście, że jest przewodniczącą zespołu parlamentarnego "Stop ideologii gender" w polskim parlamencie i jest kobietą, a wypowiedź aktorki jest skutkiem niewiedzy na temat tego, co dzieje się rzeczywiście w Polsce.
W liście można też przeczytać, że "porównywanie polskich parlamentarzystów do talibów i religijnych ekstremistów jest zupełnie nie na miejscu". "Polska jest krajem, w którego tradycja opiera się na zasadzie równościowej. I to nie od dziesięcioleci, lecz od wieków. To Polska była jednym z pierwszych krajów, w którym kobietom przyznano prawa wyborcze i zaprzestano penalizowania homoseksualizmu" - napisała Kempa.
Zaprosiła jednocześnie aktorkę do Polski na kongres poświęcony zagrożeniom płynącym ze strony ideologii gender.
Źródło: Radio Zet/Fakt