Beata Kempa: decyzją prokuratury ekshumacje odbędą się niezależnie od woli rodzin
• Szefowa kancelarii Beaty Szydło o ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej: to decyzja prokuratury
• Musimy te rany rozgrzebywać - stwierdziła Beata Kempa
• Winni są ci, którzy w 2010 roku nie podjęli właściwych decyzji - dodała
Beata Kempa w Radiu ZET zapowiedziała, że ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej odbędą się niezależnie od woli rodzin. - Jeżeli taka będzie decyzja prokuratury, to musi nastąpić. To jest decyzja prokuratury - tłumaczyła.
- Sprawa katastrofy smoleńskiej, jest to dla mnie absolutnie coś, co dyskwalifikuje poprzedni rząd, jeśli chodzi o kwestię wyjaśnienia jej przyczyn - stwierdziła Kempa, odpowiadając na pytanie Moniki Olejnik, czy ekshumacje ofiar są potrzebne. - Jest to chyba najbardziej bolesne dla rodzin, ale i też dla nas, którzy straciliśmy tam przyjaciół. Jeśli dla wyjaśnienia tej sprawy, taka będzie decyzja prokuratury, to musi to nastąpić. To jest decyzja prokuratury.
Szefowa kancelarii premier Beaty Szydło stwierdziła, że to co się teraz dzieje, jest wynikiem "wielkiego błędu" popełnionego w 2010 roku. - Że nie zrobiono identyfikacji wszystkich ciał po przylocie do Polski, że tego nie zarządzono. Bo dzisiaj oszczędzilibyśmy przynajmniej rodzinom tego, co procesowo trzeba przeprowadzić - tłumaczyła.
Kempa nie umiała odpowiedzieć na pytanie, czy odbędzie się ekshumacja Lecha i Marii Kaczyńskich z krypty na Wawelu. - Jeśli tak prokuratura zdecyduje, to czynności procesowe będą musiały zostać dokonane - tłumaczyła.
Monika Olejnik przypomniała, że Paweł Deresz i Jerzy Nowacki nie chcą, aby ciała ich żon były ekshumowane. - Nie komentuję słów najbliższych. Szanuję ich zdanie i nie będę komentować ich wypowiedzi - mówiła Kempa.
- Jestem oburzona, że to się nie stało w kwietniu 2010 roku - stwierdziła, gdy prowadząca program przypomniała, że już cztery lata temu, gdy pojawił się pomyśl ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej, przeciwko otwieraniu grobu zaprotestował brat Marii Kaczyńskiej. - Bo gdyby tak się stało, nie byłoby tematu ekshumacji. A tak musimy te rany rozgrzebywać. To czynności procesowe – mówiła Kempa.
- Trzeba być kompletnie pozbawionym wyczucia - skomentowała decyzję prokuratury Monika Olejnik.