Beata Cieślik: jestem zaskoczona, że Kasia wyszła
Teściowa Katarzyny W. Beata Cieślik nie zgadza się z decyzją sądu, który uchylił tymczasowy areszt dla jej synowej. - Nie sądziłam, że to w ogóle możliwe. Po tym, co my wiemy, po tym, co wie prokuratura, jestem naprawdę zdziwiona, że Kasia wyszła - powiedziała.
02.08.2012 | aktual.: 02.08.2012 10:51
Zdaniem Beaty Cieślik, Katarzyna W. bezustannie kłamie i próbuje zrzucić odpowiedzialność za swoje błędy na bliskie osoby. - Cały świat jest zły, tylko nie Kasia - podkreśla Cieślik.
Wcześniej teść Katarzyny W. mówił w RMF FM, że podejrzewa, że jego synowa po wyjściu z aresztu ucieknie. - Jak jej naprawdę nie przypilnują, to ona zwieje. Ucieknie, bo wie, co jej grozi - ocenił Sławomir Cieślik.
1 sierpnia na mocy postanowienia Sądu Okręgowego w Katowicach Katarzyna W. opuściła areszt. Sędziowie uwzględnili zażalenie jej adwokata. Sąd zastosował jednak wobec niej dozór policyjny, a także wydał zakaz opuszczania kraju.