ŚwiatBeagle 2 nadal milczy

Beagle 2 nadal milczy

Przyczyną braku sygnałów ze skierowanego na powierzchnię Marsa lądownika Beagle 2 może być jego usadowienie w kraterze - poinformowali kierujący misją naukowcy.

Beagle 2 nadal milczy
Źródło zdjęć: © AFP

Podjęta w poniedziałek rano czasu polskiego ponowna próba nawiązania łączności z Beagle 2 nie dała rezultatu. Zbudowany przez naukowców brytyjskich lądownik Beagle 2 odłączył się od macierzystego próbnika Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) Mars Express 19 grudnia.

Na powierzchni Marsa Beagle osiąść miał w czwartek nad ranem czasu polskiego. Pierwszy sygnał radiowy o pomyślnym lądowaniu powinien dotrzeć na Ziemię mniej więcej w cztery godziny później, ale czekano na niego daremnie.

Od tego czasu amerykański sztuczny satelita Czerwonej Planety Mars Odyssey, który miał retransmitować na Ziemię pierwsze sygnały Beagle 2, już pięciokrotnie przeleciał nad domniemanym miejscem lądowania sondy - ale za każdym razem odpowiadało mu milczenie. Ostatnie czasowe "okienko" dla zgłoszenia się lądownika trwało od godz. 8.41 do godz. 10.01 czasu polskiego w poniedziałek.

Jak poinformował szef nadzorującej misję ekipy naukowców Colin Pillinger, z otrzymanych najnowszych zdjęć strefy lądowania wynika, iż w jej centrum rozciąga się krater kilometrowej średnicy. Niewykluczone, że trafienie właśnie w ten krater uniemożliwia Beagle 2 nawiązanie łączności. "Byłaby to wyjątkowo pechowa sytuacja" - zaznaczył Pillinger.

Według menedżera misji Marka Simsa odrzucono dwa inne potencjalne powody milczenia - marsjańską niepogodę i błędy w oprogramowaniu pokładowego zegara. Zegar ten miał uruchamiać nadajnik lądownika na czas kolejnych "okienek" łączności. Jednak na wszelki wypadek w środę w kierunku Marsa zostanie wysłane polecenie zresetowania zegara.

Najwięcej nadziei na wznowienie kontaktu z Beagle 2 naukowcy wiążą jednak z próbnikiem Mars Express, który do 4 stycznia znacznie obniży pułap swej wokółmarsjańskiej orbity. Jednym z jego zadań będzie wtedy retransmitowanie na Ziemię informacji z lądownika. Dla naukowców dopiero brak odzewu na sygnały Mars Express potwierdzi ostatecznie fiasko misji.

Beagle 2 miał pobrać próbki gruntu marsjańskiego i przeprowadzić ich analizę fizykochemiczną, poszukując zwłaszcza śladów wody i życia organicznego. W momencie oddzielenia od Mars Express masa sondy wynosiła 69 kg, z czego 33 kg przypadało na aparaturę naukową, a reszta na wyposażenie hamujące. W atmosferze Marsa prędkość sondy zwalniać miała najpierw osłona ablacyjna, a następnie spadochrony. Ponadto w Beagle 2 zabudowano nadmuchiwane balony dla amortyzacji samego jej zetknięcia z powierzchnią Czerwonej Planety.

Mars Express wystartował 2 czerwca z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie przy pomocy rosyjskiej rakiety nośnej Sojuz-Fregat. Beagle 2 dziedziczy nazwę po brytyjskim statku, na którym Karol Darwin odbył podróż dookoła świata, zbierając dowody dla swej teorii ewolucji.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)