InnowacjeBazgroły lekarzy mogą zabić pacjenta

Bazgroły lekarzy mogą zabić pacjenta


61% błędów w leczeniu w szpitalach spowodowanych jest nieczytelnym pismem i błędami przy przepisywaniu - informuje pismo Health Services Research.

Bazgroły lekarzy mogą zabić pacjenta
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

02.07.2007 | aktual.: 02.07.2007 20:39

Amerykańskie szpitale, w których lekarze posługują się komputerami zamiast pisać ręcznie, odnotowały 66-procentowy spadek błędów związanych z niewłaściwym odczytywaniem zaleceń i recept.

Naukowcy z University of Minnesota School of Public Health przeanalizowali 12 prac naukowych, które porównywały wyniki stosowania recept wypisywanych ręcznie przez szpitalnych lekarzy i recept drukowanych komputerowo.

Błędy w leczeniu dotykają co czwartego pacjenta szpitali w USA - około miliona z nich doświadcza szkodliwych skutków leczenia, a niektórzy umierają.

Nieczytelne pismo i błędy przy przepisywaniu odpowiadają za około 61% błędów w leczeniu, jakie zdarzają się w szpitalach. Wystarczy postawić przecinek w niewłaściwym miejscu, by pacjent dostał na przykład 10-krotnie za dużą dawkę leku. Nietrudno też pomylić leki o podobnych nazwach, ale zupełnie różnym działaniu albo podać lek w niewłaściwym czasie czy niewłaściwemu pacjentowi. Błędy, które nie prowadzą do poważnych następstw, zwykle pozostają niewykryte.

Obecnie tylko 9% amerykańskich szpitali ma skomputeryzowane systemy wypisywania recept - oddzielne lub stanowiące część większego systemu. Niestety, wprowadzenie takiego systemu trwa zwykle od roku do trzech lat, a wspólny standard na razie nie istnieje. Niektóre szpitala tworzą własne systemy, inne korzystają z istniejących produktów komercyjnych. Takie programy zwykle zadają lekarzowi kolejne pytania, co pozwala uniknąć błędów. Niektóre rozpoznają głos.

Główne przeszkody we wprowadzaniu systemów wypisywania recept to konserwatyzm lekarzy, wysokie koszty i trudności z włączaniem nowych elementów w nierzadko chaotyczną strukturę organizacyjną szpitala.

W polskich warunkach, w przypadku komputerowo wypisywanych recept, wprowadzenie numeru PESEL nie zajmowałoby lekarzowi czasu, a elektroniczna karta pacjenta lub nadrukowany na recepcie kod paskowy zaoszczędziłyby także czas farmaceuty.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)