Bazar Olimpia w Warszawie. Kontrola na targowisku nic nie dała. Dalej sprzedają przeterminowane leki i żywność
Sanepid prowadził kontrolę na bazarze Olimpia w Warszawie. Niewiele to dało, ponieważ na targowisku nadal łamane jest prawo. Bez problemu można tam kupić przeterminowane jedzenie oraz niezdatne do spożycia leki, które są dostępne wyłącznie na receptę.
24.10.2019 | aktual.: 24.10.2019 07:48
Jak opisała Wirtualna Polska, na bazarze Olimpia sprzedawana jest przeterminowana żywność. Surowe mielone mięso leży w plastikowych opakowaniach, w przybrudzonych kartonach, w temperaturze sięgającej kilkunastu stopni na plusie. Obok parówki i kabanosy w kilogramowych opakowaniach, oślizgłe pod lepiąca się do nich folią. Termin przydatności do spożycia minął dwa tygodnie wcześniej.
Na straganach piętrzą się też plastikowe opakowania tatara z cebulką. Za 150g trzeba zapłacić dwa złote. Jak wynika z informacji na opakowaniu, mięso straciło ważność tydzień temu. Okazuje się, że Powiatowy Inspektorat Sanitarny w Warszawie wie o tym, że na targowisku dochodzi do takich nieprawidłowości. Mimo kontroli na razie nie udało się powstrzymać nielegalnego procederu.
- Powiatowy Inspektorat Sanitarny wystąpił do zarządu targowiska o zapewnienie efektywnego nadzoru nad respektowaniem obowiązków zawartych w regulaminie targowiska – mówi Wirtualnej Polsce Izabela Zielińska z sanepidu.
Najwyraźniej nic to nie dało, ponieważ przeterminowane jedzenie dalej jest tam dostępne. Próbowaliśmy uzyskać komentarz zarządu targowiska. Na razie bezskutecznie.
Urząd otrzymywał wiele sygnałów na temat nieprawidłowości przy sprzedaży żywności na warszawskim bazarze Olimpia. W związku z tym, że doniesienia potwierdziła m.in. publikacja Wirtualnej Polski, wystąpił do zarządu targowiska o zapewnienie efektywnego nadzoru nad respektowaniem obowiązków zawartych w regulaminie targowiska. Jednocześnie urząd skarbowy sprawdza, czy przedsiębiorcy handlujący na bazarze odprowadzają podatki. Sprawą zajmuje się także Powiatowy Lekarz Weterynarii w Warszawie w związku z tym, że na targowisku jest sprzedawana żywność, która została przeznaczona do utylizacji.
Na bazarze Olimpia w Warszawie cały czas są też dostępne przeterminowane leki i suplementy. Część z nich wydawana jest w aptekach wyłącznie na receptę. Urzędnicy nic jednak nie mogą zrobić w tej sprawie. Narodowy Instytut Leków odsyła do Inspekcji Handlowej. – My zajmujemy się tylko legalnym obrotem lekami – słyszmy z kolei w urzędzie. – Leki na bazarze to już sprawa dla policji lub prokuratury – dodają urzędnicy.
A klienci bazaru, których sporą część stanowią osoby starsze i te, których nie stać na zakupy w sklepach, wciąż kupują niezdatne do spożycia mięso i wędliny oraz leki, których spożycie może skończyć się tragedią.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl