Baśniowa katecheza
Harry Potter kontra bohaterowie Narnii? Wraz z wejściem na ekrany kin filmu o krainie Narnii, rozpoczął się pojedynek o umysły młodych widzów. Bo książki Joanne K. Rowling i filmy o przygodach Harry’ego Pottera propagują filozofię new age, okultyzm i czarną magię - twierdzi część duchownych katolickich. "Opowieści z Narnii" natomiast polecają jako te, które przystępnie wyjaśniają trudne pojęcia chrześcijaństwa.
06.01.2006 | aktual.: 06.01.2006 08:23
Specjalista w dziedzinie okultyzmu, o. Joseph Verlinde, francuski kapłan i zakonnik, uznał książki o Harrym Potterze za niebezpieczne. Zakonnik twierdzi, że od momentu pojawienia się "Harry’ego Pottera" wielu ludzi chce odbywać "podróże astralne". Jeszcze więcej rozmiłowało się we wróżbach i przepowiedniach jasnowidzów. O. Verlinde przekonuje, że osoby praktykujące spirytyzm nie zdają sobie sprawy z zagrożenia, jakie się z nim wiąże - w kilka miesięcy będą mieć problemy psychologiczne i duchowe, a nawet mogą trafić do szpitala psychiatrycznego. Przeciwnicy najsławniejszego bohatera filmowego ostatnich lat krytykują także brutalność scen, zachęcanie do pogardy dla świata mugoli, czyli ludzi dorosłych, a zwłaszcza brak wyraźnego podziału między światem zła i dobra. Przekonują, że filmy i książki o Harrym Potterze oswajają dzieci z magią i czarami, co odciąga je od wiary. Papież Benedykt XVI, jeszcze jako kardynał Joseph Ratzinger, ostrzegał przed zgubnym wpływem książek J. K. Rowling. Jako papież stwierdził
jedynie, że trzeba ostrożnie podchodzić do jej twórczości. Z kolei Jan Paweł II chwalił autorkę za podejście do spraw dobra i zła, a także zachęcanie dzieci do czytania książek. Zwolennicy podkreślają także to, że przygody Harry’ego uczą przyjaźni, wierności, opowiadają nawet o najtrudniejszych sprawach, np. śmierci, oswajając najmłodszych z poważnymi problemami.
Chrystus w ciele lwa
Interpretatorzy z kręgów kościelnych podkreślają ogromną rolę Cliva Staplesa Lewisa i jego powieści o Narnii w wyjaśnianiu - nie tylko dzieciom - najtrudniejszych pojęć chrześcijaństwa. W USA ruch chrześcijański The Mission America Coalition nawołuje więc przywódców Kościoła do wykorzystania niebywałej okazji do odciągnięcia młodych ludzi od Harrego Pottera, jaką daje pojawienie się "Opowieści z Narnii". Wielka promocja książki i filmu trwa już od ponad pół roku. Pewna parafia w hrabstwie Kent ofiarowała 10 tysięcy funtów na bilety kinowe dla dzieci z niepełnych rodzin. Brat prezydenta, Jeb Bush, tworzy w Stanie Floryda projekt, który pozwoliłby każdemu dziecku na przeczytanie książki. Słychać jedynie nieliczne głosy oburzenia, gdy chodzi o zbyt wyraźne nawiązywanie do tradycji chrześcijańskiej. Bo kuszenie jednego z dzieci przez złą czarownicę, zdrada, poświęcenie lwa Aslana, jego śmierć i powstanie z martwych są aż nadto oczywistym nawiązaniem do wydarzeń ewangelicznych. A tymczasem badacze literatury
twierdzą, że "Opowieści z Narnii" można odczytywać na wiele sposobów. Na przykład jako bajkę o magicznej krainie, którą zamieszkują mówiące zwierzęta, elfy, krasnoludki, wróżki, driady, postacie z mitów i legend. I jak to zwykle w bajkach bywa, dla czytelników wyraźne jest przesłanie, że dobro zwycięża w każdym miejscu i czasie, pomimo wielu przeszkód i trudności stawianych przez zło. Natomiast współczesna krytyka literacka odczytuje opowieść o Narnii jako apoteozę republikańskiego, chrześcijańskiego państwa, na którego czele stoi charyzmatyczny przywódca - lew Aslan, alegoria Jezusa, poświęcający swoje życie, by odkupić winy Edmunda. Z uniwersytetu do literatury
Cykl "Opowieści z Narnii" przyniósł irlandczykowi, Clive Staples Lewisowi, ogromną popularność. Z autora cenionego w kręgu badaczy literatury i kołach uniwersyteckich nagle stał się bardzo poczytnym autorem. Historia Narnii zaczęła się ok. 1924 roku, kiedy Lewis otrzymał posadę opiekuna w katedrze filozofii na Uniwersytecie Oxfordzkim. Rok później został wybrany członkiem kolegium Magdalen College i rozpoczął pracę na filologii angielskiej. Zaprzyjaźnił się wtedy z J. R. R. Tolkienem i wspólnie z kilkoma przyjaciółmi założyli "The Inklinks", grupę, która regularnie spotykała się na dyskusjach o literaturze. Pięć lat później Lewis nawrócił się na chrześcijaństwo. Tolkien tylko rozpaczał, że przyjaciela nie przekonał katolicyzm, lecz wiara matki - baptyzm. Ale od tego momentu w jego pisarstwie dominuje wątek religijny i teologiczny. W Polsce wydawcą książek Lewisa jest poznańskie wydawnictwo Media Rodzina. – Wydajemy książki C. S. Lewisa od 10 lat. W tym czasie cykl narnijski kupiło 100 tysięcy czytelników.
"Opowieści z Narnii" znajdują się w naszej ofercie od 1996 roku. Wiedzieliśmy, że mamy klejnot, który teraz – dzięki filmowi – okazał się prawdziwie królewski – mówi Bronisław Kledzik, dyrektor Wydawnictwa Media Rodzina.
Chrześcijańskie konsultacje
Ekranizacja "Opowieści z Narnii" wzbudzała od początku duże kontrowersje i obawy, przede wszystkim wyrażane przez ludzi wierzących. Bali się, że powstanie typowa historyjka filmowa i zagubione zostanie religijne przesłanie Lewisa. – Szefowie studia nie zapomnieli o tym, że "Opowieści z Narnii" traktowane są przez krytykę i wielu odbiorców jako chrześcijańska alegoria. Lewis był przecież człowiekiem głęboko religijnym i w religii szukał odpowiedzi na najważniejsze pytania. Jego światopogląd znalazł odzwierciedlenie w każdym z jego utworów. "Narnia" to przede wszystkim rzecz o sile rodziny - tłumaczył na łamach prasy reżyser Andrew Adamson, przed premierą filmu w grudniu 2005 r. Przypomniał też, że zanim film trafił na ekrany kin realizatorzy urządzili pokazy testowe dla przedstawicieli 30 wyznań chrześcijańskich z USA, dla wielbicieli fantasy i komiksów oraz znawców mitologii Narnii. Nikt nie wniósł poważnych zastrzeżeń. Czy Lewis okaże się bardziej twórcą pięknej baśni, która zwabi tegoroczna Oscara czy
raczej autorem katechizmu XXI wieku?
Opowieści z Narnii: Lew, czarownica i stara szafa
Łucja, Zuzanna, Edmund i Piotr odnajdują drogę do tajemniczej krainy Narnii, zamieszkałej przez mityczne stworzenia i mówiące zwierzęta. Bramą do tego niezwykłego świata okazuje się stara szafa w wiejskim domu należącym do nieco dziwacznego Profesora. Narnia od stu lat znajduje się we władzy złego czaru, a jej mieszkańcy żyją w ciągłym strachu. Dzieci pomagają prawowitemu władcy - Lwu Aslanowi - pokonać Białą Czarownicę, która zamieniła bajkową Narnię w kraj zła i wiecznej zimy.
Elżbieta Podolska