"Basajew i Maschadow stali za aktem terroru w Biesłanie"
Przygotowaniem aktu terroru w Biesłanie we wrześniu roku 2004 kierowali Szamil Basajew i Asłan Maschadow - to opinia tzw. biesłańskiej komisji rosyjskiego parlamentu, której wnioski pracy zreferował jej przewodniczący Aleksandr Torszyn. Powiedział, że członkowie komisji uznali, że głównym celem aktu terroru w Biesłanie była destabilizacja sytuacji na całym Kaukazie Północnym.
28.12.2005 | aktual.: 28.12.2005 13:19
Komisja oświadczyła, że operacja uwalniania zakładników nie była wolna od błędów, a miejscowe organy sił bezpieczeństwa dopuściły się zaniedbań.
Przewodniczący utworzonej ponad rok temu komisji Aleksandr Torszyn przedstawił wyniki dotychczasowych badań komisji zebrane na 284 stronach, zaznaczając, że komisja będzie kontynuować prace.
Torszyn pokreślił, że choć konkretnych danych o przygotowywaniu napaści na szkołę w Biesłanie nie było, to przecież były polecenia MSW Północnej Osetii, by wzmóc ochronę obiektów szkolnych w pierwszym dniu nowego roku szkolnego. Poleceń tych nie wykonano - powiedział Torszyn.
1 września 2004 roku terroryści zajęli budynek szkoły w Biesłanie w Osetii Północnej i przez trzy dni przetrzymywali w nim ponad 1100 zakładników. 3 września podczas szturmu na szkołę zginęło ponad 330 ludzi, w tym 186 dzieci. Rosjanie twierdzą, że po eksplozji w budynku musieli zaatakować, by osłaniać uciekających zakładników.
Krewni zabitych zarzucają rosyjskim służbom niekompetencję. Ich zdaniem, policja dokonująca wówczas szturmu na budynek, w którym przebywało ponad tysiąc dzieci, powinna - podobnie jak terroryści - zostać pociągnięta do odpowiedzialności za tak wiele ofiar.
Opublikowany pod koniec listopada raport specjalnej komisji parlamentu Osetii Północnej głosił, że działania służb specjalnych w trakcie szturmu były niewystarczające i że istnieją poważne sprzeczności w przedstawionych przez władze informacjach na temat ówczesnych wydarzeń.