Bartoszewski rozpoczyna rozmowy z Niemcami
We wtorek w Warszawie, w Kancelarii Premiera, rozpoczną się polsko-niemieckie rozmowy poświęcone sposobowi upamiętnienia powojennych przesiedleń Niemców.
Przed dwoma laty rząd Niemiec zapowiedział powstanie tak zwanego widocznego znaku dokumentującego te wydarzenia. Była to odpowiedź na ideę wybudowania Centrum przeciwko Wypędzeniom forsowaną przez Erikę Steinbach i jej "Związek Wypędzonych".
Rząd Angeli Merkel chciałby do współdziałania przy opracowaniu kompromisowej idei "widocznego znaku" zachęcić Polskę i Czechy. Z kolei Donald Tusk, podczas niedawnej wizyty w Berlinie, zaproponował powołanie muzeum historii II wojny światowej z siedzibą w Gdańsku. Jednak w umowie koalicyjnej rządu Niemiec jako miejsce powstania "widocznego znaku" wskazano Berlin. O tym wszystkim z przedstawicielami Angeli Merkel będzie rozmawiał Władysław Bartoszewski odpowiedzialny w Kancelarii Premiera za dialog z Niemcami.
Profesor Bartoszewski podkreśla, że zależy mu na dobrej atmosferze spotkania i traktowaniu rozmów jako czegoś najzupełniej zwyczajnego, bez dodawania im aury sensacji. Przyjeżdżają na parę godzin, wysłuchamy ich, zastanowimy się, a potem ja pojadę do Berlina, powiedział w rozmowie z dziennikarzami.
Władysław Bartoszewski zaznaczył, że w ciągu ostatnich dwóch lat sprawa upamiętnienia powojennych przesiedleń i wszelkie trudne problemy w stosunkach polsko-niemieckich były podnoszone jedynie w atmosferze oskarżeń. W przekonaniu profesora, za rządu Donalda Tuska jest szansa, by to się zmieniło.