Bartoszewski: eskalacja sporu grozi stosunkom polsko-niemieckim
Były minister spraw zagranicznych
Władysław Bartoszewski powiedział w opublikowanym wywiadzie dla dziennika "Die Welt", że eskalacja sporu o
odszkodowania stanowi zagrożenie dla dorobku stosunków polsko-
niemieckich.
Starania wielu niemieckich i polskich polityków podejmowane w minionych dziesięcioleciach są obecnie w wyniku tej eskalacji zagrożone. Nie na płaszczyźnie prawa międzynarodowego, lecz w sensie psychologicznym oraz jeśli chodzi o atmosferę. Oba kraje ściśle współpracują ze sobą, zarówno w Unii Europejskiej, jak i w NATO. Należy o tym przekonać społeczeństwa obu krajów i spojrzeć optymistycznie w przyszłość - powiedział Bartoszewski.
Polski polityk podkreślił, że uchwała Sejmu w sprawie reparacji wojennych od Niemiec była reakcją na niemieckie roszczenia odszkodowawcze. Kilka lat temu żaden polski poseł nie uczyniłby tego. To całkowicie nowe zjawisko. Sprawy toczyły się w minionych miesiącach lawinowo - dodał. Lawinę uruchomili jednak Niemcy, a nie Polacy - podkreślił Bartoszewski.
Były szef polskiej dyplomacji z uznaniem wyraził się o wystąpieniu kanclerza Gerharda Schroedera 1 sierpnia w Warszawie. Kanclerz zapewnił wówczas, że niemiecki rząd nie popiera roszczeń niemieckich wypędzonych i że będzie takie stanowisko prezentował przed europejskimi trybunałami.
Jednak Gerhard Schroeder odejdzie kiedyś z urzędu. W tej kwestii Polacy oczekują zgodnego stanowiska niemieckiej opinii publicznej - powiedział Bartoszewski.
Dodał, że być może należało uwzględnić sprawy majątkowe w traktacie polsko-niemieckim z 1991 roku o przyjaźni i współpracy, który stanowi aktualną podstawę dwustronnych stosunków po zjednoczeniu Niemiec i demokratycznym zwrocie w Polsce. W listach dołączonych do tej umowy oba kraje oświadczyły, że traktat nie zajmuje się sprawami majątkowymi.