Nawrocki przyjęty przez Trumpa. Jest pierwsza reakcja z KO
Bartłomiej Sienkiewicz z Koalicji Obywatelskiej skomentował wizytę kandydata PiS na prezydenta w Białym Domu. Europarlamentarzysta powiedział, że to "desperacki krok", który nie powinien mieć wpływu na wybory.
Co musisz wiedzieć?
- Bartłomiej Sienkiewicz w programie Polsat News "Graffiti" skrytykował wizytę kandydata na prezydenta w Białym Domu, nazywając ją "aktem rozpaczy".
- Kandydat popierany przez PiS odwiedził USA, co według Sienkiewicza nie wpłynie na wynik wyborów w Polsce.
- W wyborach prezydenckich w Polsce, jak zaznaczył europarlamentarzysta, będą decydować Polacy, a zagraniczne wizyty i wpływy nie będą mieć w ostateczności znaczenia.
Czy wizyta w Białym Domu pomoże w wyborach?
Bartłomiej Sienkiewicz, były minister spraw wewnętrznych PO, w programie "Graffiti" na PolsatNews, wyraził swoje zdanie na temat wizyty kandydata na prezydenta w Białym Domu. - Prezydenta w Polsce będą wybierać Polacy, a nie Trump i nie Amerykanie. Więc nawet jeśli pan Nawrocki spędziłby miesiąc w USA, to nie sądzę, żeby mu to pomogło wygrać wybory - powiedział Sienkiewicz.
Jego zdaniem, takie działania są jedynie "desperacką" próbą zdobycia poparcia. - Oni się do niego (Trumpa - red.) przytulają. Nie zdziwiło mnie to - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Reakcja Trzaskowskiego na słowa Brauna. Ekspert ocenił
Jakie są szanse kandydata popieranego przez PiS?
Sienkiewicz podkreślił również, że "Polacy są coraz bardziej nieufni wobec postępowania Ameryki". - Mam wrażenie, że to jest akt rozpaczy - dodał.
- Nie sądzę, żeby mu to pomogło wygrać wybory - podkreślał, odnosząc się do szans Nawrockiego w zbliżających się wyborach.
A co mówią najnowsze badania? Gdyby wybory prezydenckie odbyły się w najbliższą niedzielę, to Rafał Trzaskowski uzyskałby 33 proc. poparcia, Karol Nawrocki – 25 proc., a Sławomir Mentzen – 15 proc. – wynika z najnowszego sondażu prezydenckiego Instytutu Badań Pollster dla "Super Expressu".
Przeczytaj również: Nagła zmiana w pogodzie. To już "zimni ogrodnicy"?
Źródło: PolsatNews