Idzie wielka zmiana w pogodzie. Prognoza IMGW na 10 dni
Pierwszy dzień majówki za nami. Był słoneczny, miejscami wręcz upalny. Niestety, w piątek czeka nas nagłe załamanie pogody. Po przejściu burz zrobi się wyraźnie chłodniej, miejscami w nocy mogą pojawić się przymrozki. Niestety, taka pogoda - jak wynika z prognoz IMGW - może się utrzymać przez kilka najbliższych dni. Czyżby nadciągnęli "zimni ogrodnicy"?
Zimni ogrodnicy, zimna Zośka to majowe zjawisko meteorologiczne, charakterystyczne dla Europy Środkowo-Wschodniej - w tym Polski, kiedy po okresie względnie ciepłej pogody zaczyna nagle napływać zimne powietrze z obszarów polarnych, powodując gwałtowne obniżenie temperatury. Zazwyczaj dzieje się tak pomiędzy 12 a 15 maja.
Sprawdź prognozę pogody dla swojego regionu w serwisie POGODA.WP.PL.
Wszystko wskazuje jednak na to, że w tym roku zjawisko to pojawi się w Polsce wcześniej, a jego przedsmak mieszkańcy wschodniej i południowej części kraju mogli odczuć już tej nocy - pojawiły się bowiem przymrozki.
Polska - jak informuje IMGW - znajduje się jeszcze w ciepłym wycinku niżu znad północnej Skandynawii. Na wschodzie kraju zaznacza się ciepły front atmosferyczny, ale już po południu od północnego zachodu nasuwać się zacznie front chłodny.
W piątek w kraju będziemy mieć zachmurzenie umiarkowane, okresami duże. Miejscami, z wyjątkiem Górnego Śląska, Małopolski, Podkarpacia i Lubelszczyzny, pojawi się przelotny deszcz oraz burze. W czasie burz prognozowana suma opadów miejscami do około 15 mm - 20 mm, lokalnie do 25 mm oraz opady gradu.
Temperatura maksymalna wynosić będzie od 17 st. C nad morzem i 19 st. C miejscami na północy, około 23 st. C w centrum do 26 st. C, 27 st. C na zachodzie. Wiatr będzie słaby i umiarkowany, na północy okresami dość silny, okresami porywisty, w czasie burz w porywach do 80 km/h, miejscami na północy, zachodzie i w centrum do 90 km/h, południowo-zachodni i zachodni.
W nocy temperatura minimalna będzie wynosić od 6 - 7 st. C na północy, około 12 st. C w centrum i południowym zachodzie do 14 st. C na południowym wschodzie.
Nadciąga kolejne ochłodzenie
W sobotę nadal będzie jeszcze względnie ciepło. Temperatura maksymalna będzie wynosić od 16 st. C, 18 st. C na północy, około 20 st. C, 21 st. C w centrum i na zachodzie do 25 st. C, 26 st. C na południowym wschodzie. Chłodniej tylko nad morzem, około 13 st. C. Temperatura minimalna w nocy na krańcach wschodnich Polski wynosić będzie 5 st. C, nad morzem ok. 7 st. C. Na zachodzie kraju od 10 st. do 12. st. C. Najcieplej będzie na południu kraju - nawet do 16 st. C.
Prognozy IMGW wskazują, że z dnia na dzień będzie robić się chłodniej. W niedzielę na północy kraju termometry wskazywać będą maksymalnie od 11 do 14 st. C. W centrum - od 14 do 18 st. C. Najcieplej będzie na południu i południowym wschodzie Polski, gdzie słupek rtęci wskazywać będzie od 16 do nawet 20 st. C (na Podkarpaciu).
Noc z niedzieli na poniedziałek będzie już zimna na północy kraju i w centrum, gdzie termometry będą wskazywać od 1 do 5 st. C. Jedynie na południu kraju zobaczymy jeszcze dwucyfrowe wartości na termometrze - ok. 10 st. C.
W nocy znów pojawią się przymrozki
Poniedziałek ma być jeszcze chłodniejszy - od 9 st. C na północy kraju, przez 12-14 s. C na zachodzie i w centrum, do 15 st. C. na południu. Temperatura minimalna w nocy, na północy kraju wynosić będzie już zaledwie 1 st. C. Najcieplej ma być na południowym wschodzie - ok. 9 st.C.
Podobna aura czeka nas w kolejnych dniach. Termometry wskazywać będą w najcieplejszych momentach dnia od 7 do 12 st. na północy kraju, do 11-16 st. na południu.
W nocy pojawią się znów przymrozki. Już w nocy ze wtorku na środę termometry na północy kraju będą wskazywać 0 st. C, dzień później minus 1 st. C. zobaczymy na termometrach na południu - w górach. W nocy z czwartku na piątek fala przymrozków pojawi się w centrum Polski, a z soboty na niedzielę na północy kraju termometry wskazywać mogą dwa stopnie poniżej zera.
Czy będą to już ostatnie podrygi zimy, czyli słynni "zimni ogrodnicy"? Na razie nie wiadomo.