Baron paliwowy nie przyznaje się do winy
Oskarżony w procesie tzw. mafii paliwowej,
baron paliwowy Jan B. ze szczecińskiej firmy BGM, nie przyznał się do winy w procesie toczącym się przed Sądem Okręgowym w
Krakowie.
13.07.2005 | aktual.: 13.07.2005 13:42
Treść zarzutów zrozumiałem jako logiczną całość (...) ale nie zrozumiałem ich w odniesieniu do mojej osoby, ponieważ nie wykonywałem tych czynności - powiedział B. przed sądem. Nie przyznaję się do popełnienia żadnego z opisanych w zarzutach czynów - podkreślił. B. dodał, że korzysta z prawa do odmowy wyjaśnień, będzie natomiast odpowiadał na pytania. Sąd przystąpił do odczytywania wyjaśnień składanych przez Jana B. w śledztwie.
W procesie oskarżonych jest 18 osób. Jan B. i Zdzisław M. z BGM oraz Artur K. i Tomasz K. odpowiadają w nim za zorganizowanie i kierowanie grupą przestępczą zajmującą się praniem brudnych pieniędzy i wyłudzeniem podatku w procederze nielegalnego handlu paliwem. Według Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie, grupa wyprała blisko 200 mln zł i wyłudziła ok. 280 mln zł podatku.