Polityka"Bardzo realny" scenariusz z Kaczyńskim. Na 75. proc. będzie premierem

"Bardzo realny" scenariusz z Kaczyńskim. Na 75. proc. będzie premierem

"Dziś nic nie jest przesądzone. Do końca nie będzie wiadomo, jaką decyzję podejmie Kaczyński i czy Szydło się obroni" - mówi polityk z rządu o planowanej rekonstrukcji. Ale jedno jest pewne: jeśli dojdzie do zmiany premiera, to tylko na Jarosława Kaczyńskiego. PiS nie bierze pod uwagę na tym stanowisku wicepremiera Mateusza Morawieckiego. Co z innymi ministrami?

"Bardzo realny" scenariusz z Kaczyńskim. Na 75. proc. będzie premierem
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka
Natalia Durman

26.10.2017 | aktual.: 13.11.2017 13:34

O tym, że rekonstrukcja rządu jest już pewna, poinformowała kilka dni temu premier Beata Szydło. Czy zmiany obejmą też fotel premiera, nie wiadomo. Szczegóły zmian mamy poznać w ciągu kilkunastu dni.

Jak wynika z informacji "Gazety Wyborczej", słowa Szydło o rekonstrukcji odebrano jako "ruch wyprzedzający". "Najtrafniejszy komentarz do tego zamieścił na Twitterze Wojciech Szacki z 'Polityki Insight', przywołując słowa polityka z obozu władzy, że 'to nie karpie decydują o menu wieczerzy wigilijnej'" - powiedział dziennikowi jeden z posłów PiS. I podkreślił, że Szydło nigdy nie miała mocnej pozycji w rządzie.

- Każdy, kto go zna, wie, że Jarosław chce rządzić. Bo to oznaczałoby w końcu realną władzę. Premier Szydło do perfekcji opanowała przychodzenie na Nowogrodzką, kiwanie głową, a potem nie starcza jej siły, by pociągnąć za cugle w rządzie, a tam nie brakuje zaległości i konfliktów personalnych - stwierdził z kolei polityk z otoczenia Kaczyńskiego. Prawdopodobieństwo wymiany premiera ocenił na 70-75 proc.

Rozmówcy "Wyborczej" wskazują, że jeśli nie teraz, to nigdy i że lepiej dokonać zmiany przy wyższych notowaniach w sondażach niż niższych. - Nawet jeśli zmiana premiera spowodowałaby spadek notowań rządu i partii, to nie będzie to tak bolesne, gdy mamy ponad 40 proc. poparcia - powiedział poseł PiS.

Decyzja nie jest jednak tak prosta, jak by się mogło wydawać. Jeśli Kaczyński rzeczywiście zdecyduje się by zastąpić Szydło, potrzebne mu będą dobre stosunki z Pałacem Prezydenckim. Zgodnie z konstytucją bowiem, Andrzej Duda może odmówić przyjęcia dymisji premiera.

Rozmówcy dziennika sugerują, że "to nie jest przypadek, że Kaczyński tak długo negocjuje z Dudą w sprawie reformy sądownictwa". - Nie idzie na zwarcie, tylko grzecznie bierze poprawki i niesie je do prawników - powiedział polityk PiS. Jak się okazuje, nie jest wykluczne, że prezes byłby w stanie poświęcić nawet Antoniego Macierewicza na stanowisku szefa MON, który jest w jawnym sporze z Dudą.

Co z innymi ministrami? Z informacji "Wyborczej" wynika, że stanowisko rzeczywiście może stracić szefowa resortu cyfryzacji Anna Streżyńska. Jak relacjonuje polityk PiS, "politycznie nikt już jej nie broni", a sam resort może być zlikwidowany.

Przesądzona ma być też dymisja szafa MSZ Witolda Waszczykowskiego. Jego miejsce, o czym spekulowano od wielu tygodni, ma zająć Krzysztof Szczerski.

Szydło znów zyskuje. Sondaż

Z najnowszego sondażu IBRiS na zlecenie "Rzeczpospolitej" wynika, że Beata Szydło od czerwca zyskuje na popularności. W porównaniu do poprzedniego badania zyskała 7,2 proc. wskazań i dobrze ocenia ją 45,4 proc. badanych. Kolejny na liście jest szef MSZ Witold Waszczykowski. Jego działania pozytywnie podsumowuje 28,4 proc. Polaków (wzrost o 6,4 proc.).

Następne miejsce zajmuje minister cyfryzacji Anna Streżyńska. Może liczyć na 25,1 proc. poparcia. Zaliczyła jednak największy spadek względem ubiegłego miesiąca (14,2 proc.). Za nią plasuje się, co zaskakujące, krytykowany za reakcję na protest lekarzy minister zdrowia Konstanty Radziwiłł (19,2 proc. poparcia, wzrost o 1,6 proc.).

Stawkę zamykają minister infrastruktury Andrzej Adamczyk (18 proc. spadek o 3 proc.) oraz szef MON Antoni Macierewicz (16,2 proc. i drugi największy spadek - 7,8 proc.).

Zobacz także
Komentarze (269)