"Bardzo dobrze, że Papież nie przyjechał do Rosji"
Rosyjski politolog Aleksandr Dugin uważa, iż bardzo dobrze się stało, że Papież Jan Paweł II nie przyjechał do Rosji, gdyż - jak się wyraził - jego wizyta podgrzałaby religijne waśnie.
05.04.2005 15:20
Opinię taką Dugin, sztandarowy ideolog rosyjskich nacjonalistów, wyraził w wywiadzie dla "Komsomolskiej Prawdy". Bardzo dobrze, że nie przyjechał. On i tak ogłosił Rosję prowincją katolicką. Jego wizyta na pewno podgrzałaby waśnie religijne - tak jak uczyniła to jego wizyta na Ukrainie, gdzie stosunki między katolikami i prawosławnymi uległy zaostrzeniu - oświadczył politolog.
Dugin powiedział, że "w imieniu Kościoła katolickiego Jan Paweł II aktywnie wspierał działalność antyradziecką w latach 80. i 90.". Faktycznie wszedł w zmowę z prezydentem (Ronaldem) Reaganem, zakładającą wykorzystanie katolickiej ludności Europy Wschodniej do realizacji geopolitycznych celów USA - rozbicia obozu radzieckiego - ocenił politolog.
Według Dugina Jan Paweł II "hołdował skrajnie antyradzieckim, antyeuroazjatyckim poglądom w duchu (byłego doradcy prezydenta USA Jimmy'ego Cartera ds. bezpieczeństwa narodowego Zbigniewa) Brzezińskiego".
Jan Paweł II przejdzie do historii jako papież, przy którym czynnik katolicki po raz pierwszy w "nowych czasach" znów otwarcie przekształcił się w czynnik polityczny - oświadczył politolog.
Dugin, znany m.in. z publikacji w faszyzującym tygodniku "Zawtra", jest zdania, że dla Rosji nie ma większego znaczenia, kto będzie następcą Jana Pawła II. Bez względu na to, kto zostanie nowym papieżem, nie przyniesie nam to żadnych korzyści. Katolicyzm - to dla nas obca religia, obca cywilizacja. Nie mamy tam ani przyjaciół, ani sojuszników - powiedział.
Wypowiedź Dugina wyraźnie odbiega od pełnych szacunku, a często wręcz podziwu dla Jana Pawła II opinii, jakie po śmierci Papieża wyrazili rosyjscy politycy, publicyści, intelektualiści i duchowni.
W tym samym wydaniu "Komsomolskaja Prawda" zamieściła uwagi reżysera filmowego Andrieja Konczałowskiego, który podkreślił, że "dzięki pontyfikatowi Jana Pawła II wzrósł autorytet nie tylko Watykanu, lecz również całego chrześcijaństwa".
Stworzył on podwaliny pod zjednoczenie nie tylko wszystkich odłamów chrześcijaństwa, ale i wszystkich religii - powiedział Konczałowski, dodając, że ma na myśli przede wszystkim judaizm, chrześcijaństwo i islam. W ich nieprzejednaniu tkwi źródło konfliktu, które może doprowadzić do globalnej katastrofy - podkreślił rosyjski twórca.
Konczałowski przypomniał też, że Jan Paweł II "jako pierwszy ze wszystkich pasterzy chrześcijańskiego świata odważył się poprosić o przebaczenie u wszystkich, którzy na przestrzeni dziejów doznali krzywdy z rąk nosicieli wiary katolickiej".
Jerzy Malczyk