W poniedziałek na Śląsku odbywają się uroczystości z okazji Barbórki - górniczego święta, obchodzonego od setek lat.
Wydobycie bogactw naturalnych stanowiło nieodłączną formę ludzkiej działalności od wieków.
Na drzeworytach z XVI w. górnicy przedstawiani są w skórzanych fartuchach i nakolannikach. Najstarsze, XVII wieczne rzeźby górników pochodzą z Niemiec i ukazują gwarków w bluzach z kapturami, które chroniły ich przed kapiącą wodą i spadającymi odłamkami skał z szybów.
Najstarszy polski wizerunek gwarka zamieścił Walenty Róździeński w wydanym w 1612 r. pierwszym polskim traktacie o hutnictwie. Gwarek ubrany jest w charakterystyczny szpiczasty kapturek i jest bosy. Górnicy w całej Europie do połowy XIX w. pracowali bowiem na bosaka.
W 1816 r. Stanisław Staszic, założyciel Szkoły Akademiczno-Górniczej w Kielcach zaproponował, aby jej studentów ubierać w mundury wzorowane na mundurach wojskowych Królestwa Polskiego, czyli granatowe z karmazynowymi wypustkami.
Mundur, który noszą współcześni górnicy powstał w 1950 r. Nieodłącznym jego elementem jest czako, przyozdobione barwnym pióropuszem.
Pióropusz to pamiątka odległych czasów. Gdy górnik chciał urąbać skałę, musiał za pomocą dłuta i młotka wywiercić głęboki otwór, by umieścić w nim materiał wybuchowy. Otwór trzeba było wcześniej wyczyścić. Do tego górnicy używali właśnie twardych gęsich lub kogucich piór, które nosili zatknięte za otok kapelusza.
W XVIII w. górnicy otrzymali przywilej noszenia najpierw szabli, potem szpady. Dziś w dowód uznania dostają ją najbardziej zasłużeni pracownicy.(mon)