ŚwiatBarack Obama spotkał się z premierem Pakistanu

Barack Obama spotkał się z premierem Pakistanu

Demokratyczny kandydat na prezydenta Barack Obama spotkał się z przebywającym z wizytą w stolicy USA premierem Pakistanu Yousafem Razą Gillanim.

29.07.2008 | aktual.: 29.07.2008 21:06

Sztab kampanii senatora z Illinois nie ujawnił treści rozmowy obu polityków, która odbyła się w luksusowym waszyngtońskim hotelu Willard. Spotkaniu towarzyszyły nadzwyczajne środki ostrożności. Zamknięto ulicę przed wejściem do hotelu i nie wpuszczono do niego dziennikarzy.

W zeszłym roku Obama powiedział, że w razie stwierdzenia, że szef Al-Kaidy Osama bin Laden rzeczywiście ukrywa się w Pakistanie, jako prezydent gotów jest zarządzić interwencję wojsk amerykańskich w tym kraju, aby go schwytać, jeżeli rząd pakistański nie podejmie działań w tym kierunku. Niektórzy komentatorzy krytykowali go wtedy za tę wypowiedź, która rozgniewała władze w Islamabadzie. Demokratyczny kandydat oświadczył jednak to samo na początku lipca.

W poniedziałek z Gillanim spotkał się w Białym Domu prezydent George W. Bush. Po spotkaniu pochwalił go za współpracę w walce z islamistami wspierającymi talibów w Afganistanie. Nie jest jednak jasne, czy obaj przywódcy usunęli rozbieżności dotyczące taktyki tej walki.

Na wspólnej konferencji prasowej Gillani zapewnił, że jego rząd lojalnie współpracuje z USA w zwalczaniu ekstremistów i uszczelnianiu granicy z Afganistanem, przez którą przechodzi pomoc dla talibów.

_ Zapewniłem naród amerykański, że większość narodu pakistańskiego to patrioci, którzy pragną pokoju na świecie i chcą współpracować z USA. Jest trochę bojowników, którzy zakłócają pokój, ale zapewniłem prezydenta Busha, że będziemy wspólnie pracować na rzecz pokoju_ - powiedział pakistański premier.

Bush oświadczył, że jego rozmowa z Gillanim była "konstruktywna", ponieważ Pakistan "jest w końcu silną demokracją".

Rząd Gillaniego powstał w lutym tego roku po demokratycznych wyborach w Pakistanie, co osłabiło władzę prezydenta Perveza Musharrafa, który doszedł do władzy po wojskowym zamachu stanu. Był jednak zaufanym sojusznikiem USA w wojnie z islamskim terroryzmem.

Między Waszyngtonem a Islamabadem powstało napięcie na tle taktyki rządu pakistańskiego. Poszedł on na ugodę z islamskimi watażkami na granicy afgańskiej, licząc, że sami złożą broń i zaprzestaną pomagania talibom.

USA i rząd Afganistanu uważają jednak, że taktyka taka ośmieliła tylko islamistów, którzy bezkarnie zapewniają schronienie talibom w Pakistanie. Na granicy afgańsko-pakistańskiej ukrywa się także prawdopodobnie Osama bin Laden.

Rząd pakistański konsekwentnie odmawia wpuszczenia na swe terytorium wojsk amerykańskich - operują tam tylko niewielkie grupy komandosów i agentów wywiadu wyspecjalizowanych w walce z terrorystami. (sm)

Tomasz Zalewski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)