PolskaBankowej pijawce trzeba upuścić krwi - uważa przewodniczący OPZZ

Bankowej pijawce trzeba upuścić krwi - uważa przewodniczący OPZZ

Program oszczędnościowy finansów publicznych powinien zawierać wzrost podatków dla sektora finansowego, jako jedną z możliwości zwiększenia dochodów państwa - uważa przewodniczący OPZZ Maciej Manicki. _"Te firmy, choć niezbędne w krwioobiegu gospodarki rynkowej, są pijawką, która nadmiernie krwi się opija i trzeba jej tej krwi trochę upuścić. Nie było żadnych powodów, aby głównym beneficjentem, a tak, niestety, jest, obniżenia podatku CIT z 27 do 19% był sektor finansowy"_ - powiedział w Gdyni lider OPZZ.

02.02.2004 | aktual.: 02.02.2004 16:56

Manicki uczestniczył w Stoczni Gdynia SA w spotkaniu z działaczami organizacji zakładowych Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Gospodarki Morskiej z terenu Trójmiasta i Rady Krajowej tego związku. Rozmowa była poświęcona porozumieniu zawartemu 23 grudnia 2003 r. między OPZZ a organizacjami pracodawców oraz stanowisku OPZZ w sprawie programu oszczędnościowego wicepremiera Jerzego Hausnera.

Zdaniem Manickiego, firmy sektora finansowego zostaną w Polsce także w mniej korzystnych dla siebie warunkach. "Nawet jeśli będzie 50-procentowy podatek dochodowy, one nie mają gdzie pójść. To nie jest problem fabryki samochodów, która będzie na Słowacji lub w Polsce. Banki z Polski nie odejdą. Mało tego, nawet jeśli będzie 50-procentowy CIT dla sektora bankowego, to przyjdą i następne banki, dlatego, że ciągle im te drugie 50% zostaje. I to jest opłacalny interes" - argumentował Manicki.

Manicki powiedział, że OPZZ nie ma ostatecznego stanowiska w sprawie planu Hausnera, gdyż toczy jeszcze w tej sprawie negocjacje ze stroną rządową. Dodał jednak, że reforma wydatków publicznych jest niezbędna. "Jeśli my, jako państwo, nie będziemy w stanie naprawić systemu finansów publicznych, to sytuacja będzie dramatyczna, także dla wszystkich tych, których może ugodzić plan Hausnera. I będzie to dramatyczne w znacznie większym wymiarze, niż wynika to z tego programu" - ocenił.

Manicki zaznaczył, że opowiada się za likwidacją powiatów, co powinno przynieść znaczne oszczędności. Uważa też, że konieczne jest zniesienie Senatu.

Przewodniczący OPZZ podkreślił, że kierowana przez niego organizacja powinna podpisać nową umowę z SLD. Jego zdaniem, obowiązujące porozumienie z czerwca 2000 r. "straciło na aktualności i trzeba je odświeżyć".

Manicki dodał, że w lutym ma dojść w tej sprawie do spotkania kierownictw Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych i SLD. Szef Porozumienia chciałby, aby w rozmowach tych wzięły także udział nowe władze klubu parlamentarnego SLD. "Trzeba się dogadać, czy znajdziemy takie formuły i zapisy, które będą nam gwarantowały, że OPZZ będzie potrzebne SLD, a SLD będzie potrzebny OPZZ" - podkreślił.

"SLD nie spełnia naszych oczekiwań, ale otwartym tekstem można również powiedzieć, że nie spełnia także oczekiwań społecznych i publicznych. Jest to oczywiście efekt różnych afer, takich jak Starachowice. Ale SLD nie spełnia także oczekiwań partii, która obiecywała sprawiedliwość społeczną i wiele rzeczy, dziś nierealizowanych w takim stopniu, w jakim oczekiwałoby OPZZ" - powiedział dziennikarzom lider Porozumienia.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)