Bankier kradł, żeby kupić papugi
Doradca finansowy zatrudniony w jednym z renomowanych brytyjskich banków trafi na dziewięć lat do więzienia za to, że ukradł swoim klientom ponad dwa miliony funtów. Za znaczą część tej kwoty kupił sobie papugi.
02.09.2003 | aktual.: 02.09.2003 19:51
32-letni Lee Gardiner wykorzystał możliwości, jakie dawała mu praca w banku Lloyds TSB i przelewał na swoje konto pieniądze z rachunków klientów. Wybierał zwykle osoby starsze, schorowane i samotne, słabo zorientowane w dziedzinie finansów. W sumie uzbierał tak 2 172 432 funty. Proceder trwał trzy lata.
Za 450 tys. funtów kupił kolekcję rzadkich papug, ponoć jedną z najświetniejszych na Wyspach. Jedna z najbardziej cennych par kosztowała go 20 tys. Kolejne 450 tys. przeznaczył na zakup domu na prowincji, gdzie trzymał ptaki.
"Tacy oszuści jak pan podkopują zaufanie do banków! Ten sąd nie będzie tego tolerował" - oświadczył na wtorkowej rozprawie sędzia sądu królewskiego w hrabstwie Kent. Postępowanie Gardinera sędzia określił jako "haniebne i oburzające" i skazał go na dziewięć lat pozbawienia wolności.
Policja podała, że kolekcję papug rozprzedano, aby choć w części pokryć straty spowodowane przez nieuczciwego bankowca.