Bandyta w Kielcach posługiwał się kradzionymi tablicami
Na policję w Kielcach zgłosił się właściciel tablic rejestracyjnych, które zostały użyte podczas napadu na hurtownię papierosów. Skradziono z niej 200 tysięcy złotych. Bandyta przymocował kradzione tablice do samochodu, którym odjechał po napadzie - dowiedziało się Radio Kielce.
19.08.2005 | aktual.: 19.08.2005 23:26
Jak się okazało, tablice były przypisane do pojazdu, który przyjechał z Kędzierzyna-Koźla w województwie opolskim. Bandyta przed napadem najprawdopodobniej zamazał jedną z cyfr i pozostawił znaki "OK 1182".
Auto poszukiwane przez policję widziane było między innymi w Kielcach, gdy wyjeżdżało w kierunku Jędrzejowa. Świadkowie widzieli też ciemną Hondę CRX z rozbitą przednią szybą w Szczekocinach na trasie Jędrzejów-Zawiercie.
Bandyta doskonale zaplanował napad. Na kilka minut przed nim odwrócił uwagę policji informując, że w Galerii Handlowej "Echo" podłożony jest ładunek wybuchowy.