"Bandyta nadal jest patronem ulicy w Warszawie"
Bandyta nadal jest patronem ulicy w Warszawie - alarmują młodzi działacze Prawa i Sprawiedliwości i dodają, że chodzi o m.in. o ulicę Mieczysława Fersta. W ramach akcji "Kto jest Twoim patronem - zmień ulicę", Forum Młodych PiS chce doprowadzić do zmiany nazw ulic, które upamiętniają działaczy komunistycznych.
20.05.2008 18:20
Jak przekonują młodzi z Prawa i Sprawiedliwości, jest wiele nazw, które powinny zniknąć z mapy Warszawy. Ulica Mieczysława Fersta na stołecznym Targówku jest zdaniem Wojciecha Zabłockiego pierwszą, którą należy przemianować. Jak zaznacza Zabłocki, Mieczysław Ferst, a poprawnie Ferszt, to zbrodniarz i bandyta. Jego zdaniem był to pospolity przestępca, który zajmował się napadami na ludność cywilną, okradał z dóbr luksusowych i kosztowności. Zginął w 1943 roku podczas napadu na pocztę na warszawskim Marymoncie. Miał swoją szajkę, a przy okazji działał w Polskiej Partii Robotniczej. Prawdopodobnie dzięki temu, jego nazwiskiem nazwano ulicę - uważa Zabłocki.
Młodzi działacze Prawa i Sprawiedliwości, chcą rozmawiać z mieszkańcami stolicy i przekonywać ich do zmiany patrona ulicy przy której mieszkają. Jak mówi Jarosław Krajewski z Forum Młodych PiS, to wstyd, że w stolicy są jeszcze takie nazwy ulic. Podkreśla, że PiS chce przeprowadzić konsultacje z mieszkańcami ulicy Fersta, aby nie działać wbrew ich woli. Na początku poinformujemy ich kim jest ich patron - mówi Krajewski. Potem chcemy porozmawiać na jaką nazwę mieszkańcy chcieliby zmienić dotychczasowego patrona - dodaje.
O zmianę nazwy ulicy trzeba wystąpić z odpowiednim wnioskiem, a mogą to zrobić trzej radni lub 15 mieszkańców. Jak zaznacza wiceprzewodnicząca Rady Warszawy Olga Johann, komisja kultury posiada bank nazwisk osób, które mogą być patronami ulic, ale mieszkańcy mogą też zgłaszać własne propozycje. Zdaniem Johann, zespół nazewnictwa Rady Warszawy, próbuje dopasować nazwę ulicy do historii czy okolicy danego miejsca. Jak podkreśla wiceprzewodnicząca Rady Warszawy, na liście są różni ludzie, reprezentujący różne profesje. Jej zdaniem można też wymyślać nazwy ciepłe, sympatyczne, które wiążą się z okolicą i które odpowiadałyby mieszkańcom.
Instytut Pamięci Narodowej zwrócił uwagę, że w Warszawie jest około 30 ulic, które powinny mieć zmienione nazwy. Na liście znalazły się między innymi - ulica Armii Ludowej, Teodora Duracza, Józefa Lewartowskiego i Gustawa Reichera.