Bancassurance w Polsce
Mimo że prawie 70% Polaków słyszało o ubezpieczeniach sprzedawanych przez banki, aż 50% nie wie, czy taka oferta jest dostępna w banku, z którego korzystają.
Wynika z raportu „Rynek Bancassurance w Polsce”, będącego wspólnym opracowaniem Instytutu Badawczego ARC Rynek i Opinia oraz Agaty Głodek, doktorantki Szkoły Głównej Handlowej, autorki ogólnopolskiego badania syndykatowego na temat bancassurance.
Bancassurance rozwija się w Polsce niezwykle dynamicznie: w 2005 roku udział banków w sprzedaży ubezpieczeń na życie przekroczył 14%, wobec zaledwie 0,7% jeszcze trzy lata wcześniej. Według prognoz środowisk ubezpieczeniowych, już za kilka lat banki mogą dystrybuować nawet jedną trzecią wszystkich polis na życie. Jaki stosunek do bancassurance mają Polacy?
„Blisko 70% osób, wśród których przeprowadziliśmy badanie, stwierdziło, że słyszało o możliwości zakupu ubezpieczenia w banku – mówi Agata Głodek, doktorantka SGH, pomysłodawczyni i autorka badania „Rynek bancassurance w Polsce”. – Jednocześnie, ponad 80% ankietowanych nigdy nie kupiło ani nie otrzymało w banku żadnego ubezpieczenia, zaś co drugi respondent nie potrafił określić, czy bank, z którego usług korzysta, umożliwia mu także zakup polisy. Świadczy to przede wszystkim o braku wystarczającej wiedzy na temat bancassurance w naszym społeczeństwie, a to z kolei jest pochodną ogólnie niskiej świadomości ubezpieczeniowej w Polsce. Tymczasem, jak wykazało nasze badanie, warto zainwestować w edukację klientów, i to nawet tych najmłodszych, bo potencjalne zainteresowanie bancassurance jest wśród nich duże. Młodzi ludzie, otwarci na wszelkie innowacje finansowe, mogą być jednym z atrakcyjniejszych segmentów klientów, którzy chcieliby dokonywać zakupów ubezpieczeń w bankach. Upatrując w bancassurance np.
możliwości oszczędzania na przyszłość i uniknięcia podatku Belki, są idealnymi potencjalnymi nabywcami produktów unit-linked, które zyskują coraz większe znaczenie w ubezpieczeniowej ofercie banków.”
Sprzedawane przez banki ubezpieczenia na życie Polacy najchętniej dołączyliby do rachunków osobistych, lokat bankowych i kredytów mieszkaniowych.