Bambus od Tracera


Do naszej redakcji trafiła dość nietypowa klawiatura. Niezbyt często zdarza się, by urządzenie peryferyjne było wykonane z drewna. Sprzęt ten nie posiada rozbudowanych funkcji multimedialnych, podłączany jest za pomocą zwykłego kabla i portu USB, a jednak jest bardzo ciekawy. Prezentujemy, jak się pisze za pomocą kawałka drewna.

We wstępie należy zaznaczyć, że obudowa klawiatury została wykonana z drewna a przyciski pozostały tradycyjnie "sztuczne", choć jasny brąz tworzywa dobrze komponuje się z kolorem naturalnego drewna. Urządzenie zostało wykonane w tradycyjnym układzie QWERTY z kilkoma dodatkowymi przyciskami - ponad klawiaturą numeryczną znalazło się miejsce dla czterech klawiszy, za pomocą których można uruchomić przeglądarkę, program pocztowy, kalkulator oraz ulubione strony WWW. Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że materiały naturalne są dużo bardziej przyjemne w dotyku, niż wszechobecny w naszym świecie plastik. Tak było i tym razem. Przesuwanie palcami po gładkiej powierzchni drewna sprawia przyjemność ( zwłaszcza, w czasie przerw w pisaniu ), nie mówiąc o delikatnym zapachu, który zupełnie nie pasuje do klawiatury.

Układ klawiszy

Obraz
© Bambusowa klawiatura jest bardzo miła w dotyku.

To najsłabsza strona klawiatury. Producent postanowił ograniczyć wymiary urządzenia, przez co utraciło ono wiele ze swojej ergonomii. Główny zestaw klawiszy jest bardziej ściśnięty niż w wielu laptopach. Zabrakło środkowej konsoli z klawiszami strzałek. Klawisze zostały "doklejone" jako dodatkowy rząd za przyciskiem "Enter". Takie rozwiązanie, mimo że na pierwszy rzut oka wydaje się sensowne, niezbyt dobrze sprawdza się podczas pisania dziesięcioma palcami. Najgorzej sprawa wygląda u dołu - obok klawisza separatora rozmieszczono przyciski CTRL, ALT, DEL, Windows i kilka dodatkowych. W efekcie wiele z nich ma rozmiar stanowiący zaledwie 2/3 zwykłego klawisza "literowego". Jeśli piszesz obiema rękoma to będziesz miał problem z pisaniem polskich znaków. Być może wina leży po części po stronie grubych paluchów redaktora testującego, jednak klawiatura nawet w delikatnych dłoniach nie jest naszym zdaniem zbyt wygodna.

[

Obraz

]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/jpeg/12332/bambus-klawiatura-2-b.jpeg',800,600) )

Wykonanie

O ile drewniana obudowa jest dopracowana, to nie można tego powiedzieć o niskoprofilowych klawiszach. Mimo zapewnień producenta o użyciu wysokiej jakości membran pod przyciskami, to daleko im do wyrobów Logitecha lub klawiatur znanych z komputerów przenośnych. Trzeba użyć nieco większej siły niż we wspomnianych produktach, choć nie słychać zwykłego "klaskania" klawiszy znanego z klawiatur posiadających zwykłe ( wysokie ) przyciski. Według zapewnień na pudełku, urządzenie powinno przetrwać wciśnięcie 5 mln znaków bez awarii.

Podsumowanie

Zastanawialiśmy się dla kogo może być przeznaczone tak nietypowe urządzenie. Na pewno nie dla ludzi, którzy piszą przez cały dzień na komputerze, bo po sześciu godzinach spędzonych z tym urządzeniem gwarantowany jest ból nadgarstków. Dodatkowo zapewnienie ergonomii utrudnia brak rozkładanych nóżek, których nie dało się zamontować na spodniej części Tracera. Nie da się również pisać w ciemnym pomieszczeniu, bo odnalezienie klawiszy graniczy wtedy z cudem.

Idealnie natomiast sprawdzi się w domach użytkowników doceniających naturalne materiały, niezbyt intensywnie wykorzystujących komputer. Klawiatura dobrze wyglądałaby w klasycznie urządzonym gabinecie, jednak do decyzji czytelników pozostawiamy decyzję o zakupie.

Cena urządzenia została ustalona na ok. 70 zł.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)