Balicki o opłatach za usługi zdrowotne
Minister zdrowia Marek Balicki powiedział, że publiczne szpitale nie mogą pobierać opłat za zabiegi od osób ubezpieczonych w Narodowym Funduszu Zdrowia, bo jest to bezprawne. Zaznaczył, że szczególnie nie jest możliwe pobieranie opłat "za pomijanie list oczekujących".
Obecnie nie ma podstaw prawnych do pobierania opłat przez publiczne zakłady opieki zdrowotnej za wykonywane zabiegi. Za usługi w nich nie płacą również osoby nieubezpieczone, ale biedne, które zgodnie z ustawą zdrowotną mają prawo do korzystania ze świadczeń finansowanych ze środków publicznych - powiedział na konferencji prasowej w Warszawie Balicki.
Zaznaczył, że pobieranie opłat jest oczywiście możliwe w prywatnych placówkach.
Minister zaapelował do publicznych ZOZ-ów o przestrzeganie prawa i niepobieranie opłat od pacjentów. Jeżeli w systemie ochrony zdrowia są nieodpowiednie regulacje, to je zmieniajmy. Należy rozpocząć dyskusję na temat ewentualnego pobierania opłat przez publiczne placówki. Do tego czasu trzeba jednak przestrzegać prawa. Za jego nieprzestrzeganie grożą szpitalom różnego rodzaju konsekwencje, np. kara grzywny czy inne kary finansowe - ostrzegł Balicki.
Podkreślił, że jako minister zdrowia będzie czuwał nad przestrzeganiem prawa we wszystkich publicznych ZOZ-ach. By zilustrować obowiązek przestrzegania prawa w każdej sytuacji, na telebimie odtworzono podczas konferencji wystąpienie kandydata na prezydenta USA w poprzednich wyborach Ala Gore'a. Po ogłoszeniu wówczas przez Sąd Najwyższy, że zwyciężył George Bush, powiedział on: "Nie zgadzam się z tą decyzją, ale ją akceptuję".
Balicki przypomniał, że w rządowym projekcie ustawy zdrowotnej, który 11 czerwca trafił do Sejmu, był zapis umożliwiający rezygnację pacjenta z korzystania z przysługujących mu praw i płacenie za zabiegi w publicznym zakładzie opieki zdrowotnej. Pozwoliłoby to mu ominąć czekanie w kolejce, ale pomysł został odrzucony w trakcie prac sejmowych.
Wszyscy posłowie z sejmowej Komisji Zdrowia byli za odrzuceniem wprowadzenia możliwości pobierania opłat przez publiczne ZOZ-y. Ustawa zdrowotna została uchwalona bez tego przepisu. Teraz wydaje się, że należy ponownie zająć się tym problemem - ocenił minister.
Balicki odniósł się też do doniesień prasowych mówiących, że już od początku listopada szpital w Tczewie chce, żeby pacjenci mogli płacić za zabiegi z własnej kieszeni. Informacje, że dyrektor szpitala od 1 listopada wprowadzi opłaty za zabiegi, są nieprawdziwe. To był tylko pomysł, który nigdy nie został wprowadzony w życie. Porozumiałem się już w tej kwestii z dyrektorem szpitala i starostą powiatu - zapewnił minister.
Zastrzegł, że prawo trzeba zmieniać, jeśli jest nieodpowiednie, ale nie mogą to być zmiany "znienacka", "pod stołem", a powinny być skonsultowane i akceptowane. W ostatnich miesiącach nie otrzymałem jednak w sprawie pobierania opłat przez publiczne placówki medyczne żadnej propozycji zmian od świadczeniodawców - powiedział Balicki.