PolskaBałagan ze świadectwami maturalnymi

Bałagan ze świadectwami maturalnymi

Dopiero 30 czerwca tegoroczni maturzyści otrzymają świadectwa maturalne. To zdecydowanie za późno - alarmują rektorzy wyższych uczelni. W tym samym czasie rozpoczynają się bowiem egzaminy wstępne. Zdaniem rektorów, taka sytuacja grozi bałaganem albo koniecznością przesuwania egzaminów.

21.10.2004 | aktual.: 21.10.2004 18:48

Szybciej się nie da. Ocenianie nowej matury jest bardzo czasochłonne. Każda praca musi być wielokrotnie sprawdzona - tłumaczy szefowa Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Maria Magdziarz.

To oznacza, że kiedy pod koniec czerwca kandydaci przystąpią do egzaminów wstępnych, nie będą wiedzieli jak poszło im na maturze i ile punktów brakuje by dostać się na studia. A uczelnie nie dostaną na czas wszystkich potrzebnych danych.

Już teraz uczelnie szukają wyjścia z sytuacji. Prawdopodobnie przesuniemy termin rozpoczęcia egzaminów na drugi tydzień lipca - zapowiada prorektor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie prof. Andrzej Łędzki.

Inne wyjście znalazł Uniwersytet Jagielloński. Nie będziemy czekać z egzaminami, aż uczniowie przyniosą świadectwa maturalne - zapowiada prorektor UJ, prof. Andrzej Chwalba. Doniosą je później - dodaje. Rektorzy przyznają jednak, że żadne z tych rozwiązań nie zapobiegnie bałaganowi podczas rekrutacji.

Na tym jednak nie koniec. Uczelnie będą w tym roku przyjmować kandydatów na dwa sposoby. Kandydaci po nowej matury otrzymają na świadectwie punkty. W przypadku absolwentów techników, którzy napiszą starą maturę, trzeba będzie przeliczyć tradycyjne oceny na punkty.

Już teraz na wielu uczelniach specjaliści od informatyki głowią się w jaki sposób napisać program komputerowy, który będzie w stanie to wszystko ogarnąć.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)