Bagińska sędzią Trybunału Konstytucyjnego
Lidia Bagińska, wybrana przez Sejm na
sędziego Trybunału Konstytucyjnego z rekomendacji Samoobrony,
złożyła w Pałacu Prezydenckim uroczyste ślubowanie.
Miała to zrobić już pod koniec grudnia, ale uroczystość odwołano
ze względu na wątpliwości dotyczące działań Bagińskiej jako
syndyka.
Prezes Trybunału Konstytucyjnego Jerzy Stępień nie chciał odnieść się do zaprzysiężenia Bagińskiej. Prezydent Lech Kaczyński zwrócił uwagę, że uroczystość rzeczywiście została opóźniona ze względu na wątpliwości, jakie pojawiły się wobec osoby Bagińskiej.
Prezydent dodał, że najlepszym sposobem rozwiania tych wątpliwości jest postępowanie zgodnie z procedurami dotyczącymi Trybunału Konstytucyjnego. Podkreślił też wagę takich cech jak bezstronność i uczciwość, które powinien mieć sędzia Trybunału.
Zaprzysiężenie oznacza, że Bagińską będzie chronił immunitet sędziowski. Wtorkowa "Gazeta Wyborcza" podała, że Bagińska może mieć sprawę w prokuraturze w związku z tym, że - wykonując obowiązki syndyka - wprowadziła sąd w błąd. Dotyczy to sprawy upadłości firmy budowlanej Unikat Development. Wcześniej sąd gospodarczy, zarówno w I, jak i w II instancji, odwołał Bagińską z funkcji syndyka.
W "Salonie Politycznym Trójki" szefowa Kancelarii Prezydenta Elżbieta Jakubiak powiedziała, że prezydent nominację podpisze, gdyż to należy do jego obowiązków. Sejm wybrał, a prezydent występuje w tej sprawie jako notariusz - powiedziała. Zaznaczyła, że rozstrzygnięcie wątpliwości wokół Bagińskiej może nastąpić dopiero po jej zaprzysiężeniu na sędziego Trybunału.