Babcie coraz bardziej nowoczesne
Zmienia się stereotyp babci jako "strażniczki rodu", poświęcającej swój czas tylko wnukom. Są dłużej aktywne zawodowo - mówi prof. Paweł Śpiewak. Prof. Ireneusz Krzemiński uważa, że to babcie dbają o podtrzymanie rodzinnych tradycji.
21.01.2004 | aktual.: 21.01.2004 13:48
"Myślę, że powoli kończy się stereotyp babci kojarzący się z siwą damą, która siedzi na fotelu z kłębkiem wełny, podsuwa swoim wnukom smakołyki, gotuje obiadki i zajmuje pozycję strażniczki rodu. Obecnie kobiety, które w wieku czterdziestu kilku czy pięćdziesięciu kilku lat zostają babciami, wcale nie chcą pełnić takiej roli, a raczej nadal chcą czuć się kobietami" - powiedział Śpiewak przy okazji Dnia Babci.
Socjolog dodał, że sposób życia współczesnych kobiet, ich większa dbałość o własny wygląd oraz to, że dłużej pozostają aktywne zawodowo "sprawia, że z przyjemnością wrastają w rolę babci", ale nie żyją wyłącznie sprawami swoich wnuków.
"Kobiety, które zostają babciami czasami wręcz przeżywają swoją drugą młodość, bo czułość, którą rodzi małe dziecko jest tak wielka i radosna, że babcie znajdują dodatkowy pozytywny impuls dla siebie samej, znajdują radość życia" - podkreślił Śpiewak.
Natomiast prof. Ireneusz Krzemiński uważa, że często kreowany jest błędny obraz babci "jako osoby, która na wszystko pozwala wnukom". "Myślę, że babcie nie pełnią funkcji rozrywkowo-sentymentalnej. One pełnią bardzo istotną i ważną rolę 'przekaźnika' wartości i tradycji w rodzinie" - zaznaczył.