B. prezydent Turcji Kenan Evren przed sądem - grozi mu dożywocie
W Ankarze rozpoczął się proces autorów wojskowego zamachu stanu w Turcji w 1980 roku. Były prezydent Kenan Evren, symbol epoki, gdy wojsko dominowało w tureckiej polityce, i były dowódca sił powietrznych Tahsin Sahinkaya są oskarżeni o zdradę stanu. Evren groził wcześniej, że jeżeli będzie sądzony, to popełni samobójstwo.
04.04.2012 | aktual.: 04.04.2012 13:02
Schorowany 94-letni Evren i 87-letni Sahinkaya, którym grozi dożywocie, nie uczestniczyli w pierwszej rozprawie. Prokuratura zezwoliła im na składanie zeznań przez łącze wideo.
Evren niedawno przeszedł operację jelit, a tureckie media we wtorek informowały, że złamał rękę. Były prezydent zapowiadał wcześniej, że popełni samobójstwo, jeśli zostanie postawiony przed trybunałem.
Tysiące ludzi przed budynkiem sądu
Przed budynkiem sądu zgromadziły się tysiące ludzi, domagając się wymierzenia sprawiedliwości nie tylko organizatorom zamachu stanu, ale także innym wojskowym, którzy brali w nim udział.
W wyniku puczu z 12 września 1980 roku ówczesny szef Sztabu Generalnego generał Evren stanął na czele Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Po przejęciu władzy przez wojskowych około 50 ludzi zostało straconych, a setki tysięcy aresztowano. Wielu z nich torturowano, setki zmarły w więzieniach, część uznano za zaginionych.
Evren, który w 1982 roku został prezydentem Turcji i urząd ten piastował do 1989 roku, uważa, że przewrót zakończył lata konfliktów pomiędzy lewicowymi i prawicowymi ugrupowaniami politycznymi, w wyniku których zginęło ok. 5 tysięcy ludzi. Przywódcy puczu obawiali się też wzrostu wpływów islamu po rewolucji w Iranie.
Wojskowi bacznie przyglądają się procesowi
Jak pisze Reuters, rozpoczętemu procesowi z uwagą będą się przyglądać setki tureckich wojskowych, w tym wysocy rangą obecni i byli dowódcy, a także cywile sądzeni w sprawach dotyczących organizacji nacjonalistycznej o nazwie "Ergenekon" i spisku pod kryptonimem "Młot". Ich celem miało być obalenie rządu Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) premiera Recepa Tayyipa Erdogana.
Armia turecka uważa się za strażnika świeckości i jedności republiki. W latach 1960-80 dokonała w kraju trzech zamachów stanu, a w 1997 roku zmusiła do ustąpienia pierwszy rząd o proweniencji islamskiej. Według niektórych Turków, nieustanne interwencje wojska hamowały rozwój dojrzałej klasy politycznej.
Świeccy konserwatyści w kręgach wojskowych i cywilnych twierdzą, że ograniczając rolę wojska, reformując sądownictwo i zmieniając konstytucję rząd Erdogana dąży do wprowadzenia ustroju islamskiego. Erdogan, którego partia doszła do władzy w 2002 roku, temu zaprzecza.
Postawienie Evrena przed sądem umożliwiło referendum z 12 września 2010 roku. Wówczas Turcy, obok innych zmian w konstytucji, zgodzili się na zniesienie immunitetu, który dotąd przysługiwał przywódcom wojskowego przewrotu.