B. prezydent Gdańska w areszcie
Były prezydent Gdańska Franciszek Jamroż sam zgłosił się do aresztu. Jak się dowiedziało Radio Gdańsk, Jamrożowi nie udało się uzyskać kolejnego odroczenia kary trzech lat więzienia za przyjęcie 11 lat temu prawie pięćdziesięciu tysięcy marek łapówki.
05.07.2005 | aktual.: 05.07.2005 16:16
Tydzień tenu Sąd Apelacyjny uznał, że nie ma podstaw do odroczenia. W ciągu kilku dni Jamroż otrzymałby wezwanie do więzienia, więc - jak się okazuje - już następnego dnia sam zgłosił się do Aresztu Śledczego w Gdańsku.
Potwierdził to dyrektor zakładu Jarosław Kardaś. Dodał, że sprawa skazanego w ciągu kilkunastu dni trafi do komisji penitencjarnej, a ta zdecyduje, do którego więzienia go skierować. Nie jest wykluczone, że Franciszek Jamroż trafi do półotwartego zakładu. Teraz siedzi w kilkuosobowej tak zwanej celi przejściowej.
Nadal poszukiwany jest listem gończym były wiceprezydent Gdańska Dariusz Śmiałkowski. On także został skazany na trzy lata za wzięcie łapówki. Byli prezydent i wiceprezydent miasta mieli wymusić pieniądze od niemieckiej firmy w zamian za umożliwienie zawarcia kontraktu na ocieplanie budynków w Gdańsku w 1994 roku.