ŚwiatB. prezydent Estonii zaniepokojony Gazociągiem Północnym

B. prezydent Estonii zaniepokojony Gazociągiem Północnym

Były prezydent Estonii Lennart Meri podczas spotkania z byłym dowódcą wojsk NATO w Europie, emerytowanym amerykańskim generałem Wesley'em Clarkiem wyraził zaniepokojenie planowaną budową Gazociągu Północnego przez Morze Bałtyckie - poinformowało biuro prasowe Meriego.

30.09.2005 | aktual.: 30.09.2005 14:42

Meri uważa, że budowa gazociągu przez firmy z Niemiec i Rosji może być prowadzona tylko pod pewnymi warunkami.

Jako pierwszy wymienił dostęp do gazociągu zainteresowanych krajów bałtyckich. Po drugie budowa nie powinna stanowić zagrożenia dla środowiska Morza Bałtyckiego oraz powinna być ekonomicznie uzasadniona, gdyż - zdaniem Meriego - ostatecznie i tak będzie sfinansowana przez członków UE.

Meri skrytykował także fakt, że ani Niemcy ani Rosja przed podpisaniem umowy nie skonsultowały jej z innymi państwami regionu bałtyckiego.

Były prezydent Estonii zwrócił też uwagę na poważne zaniepokojenie obrońców środowiska o ekologiczne bezpieczeństwo Morza Bałtyckiego. Zdaniem ekspertów, po II wojnie światowej w wodach Bałtyku zatopiono kilkadziesiąt ton amunicji, zawierającej różnego rodzaju gazy bojowe, w tym iperyt i sarin.

Budowa Gazociągu Północnego o długości ok. 1200 km z Wyborga pod Petersburgiem do Greifswaldu w Meklemburgii ma się rozpocząć jesienią tego roku. Wartość inwestycji szacuje się na 4 mld euro. Od 2010 roku rurociągiem ma płynąć do Niemiec - z pominięciem Polski, Ukrainy i Białorusi - 27,5 mld metrów sześciennych gazu rocznie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)