B. dyrektor Polskich Słowików nie chce zeznawać

Adwokat Wojciecha K. wnioskował o przeniesienie procesu do innego miasta argumentując, że poznańscy dziennikarze wydali już na jego klienta wyrok.

"Jeżeli są duże emocje, to budzi to pytanie o dobro wymiaru sprawiedliwości" - powiedział dziennikarzom mec. Eugeniusz Michałek. Przywołał jako przykład nieobiektywności dziennikarskiej egzemplarz jednego z lokalnych bezpłatnych tygodników, który na okładce wydrukował zdjęcie Wojciecha K. i napis "Wykastrować pedofila".

_ "Prócz oskarżonego, który odmówił dziś składania wyjaśnień, przesłuchano dwóch świadków(...) Następni świadkowie będą przesłuchiwani w następnych terminach"_ - powiedział dziennikarzom wiceprezes Sądu Rejonowego Jakub Zieliński.

Dodał, że rozprawy w procesie Wojciecha K. będą odbywały się zawsze w piątki.

Proces odbywa się przy drzwiach zamkniętych. Decyzję w tej sprawie podjęto wcześniej, w piątek dziennikarzy w ogóle nie wpuszczono na salę. Pilnowało jej dwóch policjantów. Jak podkreśla rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Mirosław Adamski, "prokuratura złożyła wniosek w tej sprawie z uwagi na dobro pokrzywdzonych oraz z uwagi na tak zwane dobre obyczaje".

Prokuratura zarzuca byłemu dyrektorowi i dyrygentowi chóru Wojciechowi K., że w latach 1993-1998 wykorzystywał seksualnie trzech chórzystów, którzy nie mieli wówczas ukończonych 15 lat. Za tego rodzaju przestępstwo kodeks karny przewiduje karę od roku do 10 lat więzienia.

W śledztwie przesłuchano kilku poszkodowanych, wykorzystywanych seksualnie przez Wojciecha K., oraz trzech mężczyzn aresztowanych pod zarzutem pedofilii, z których jeden był związany chórem "Polskie Słowiki".

Podczas procesu w tej sprawie przed sądem ma zeznawać 91 świadków, a zeznania 26 zostaną odczytane. Adwokat oskarżonego zapowiedział, że wezwie jeszcze wielu świadków.

W śledztwie nie udało się potwierdzić wątków międzynarodowych, według których chłopcy mieli być molestowani i wykorzystywani seksualnie przez zagranicznych sponsorów i współpracowników chóru.

Przeciwko przebywającemu w areszcie Wojciechowi K. prokuratura prowadzi także śledztwo po doniesieniu trzech firm, twierdzących, że oszukał je na ponad 200 tys. zł. Firmy zarzucają Wojciechowi K., że nie zapłacił za ich usługi wykonane podczas Światowego Festiwalu Chórów Chłopięcych, jaki odbył się w Poznaniu w 2001 roku.

Poznański chór "Polskie Słowiki" działał ponad 50 lat. Założony przez Jerzego Kurczewskiego, był prowadzony przez 55-letniego obecnie Wojciecha K., związanego od 43 lat z tym zespołem. Co roku chór dawał 120-140 koncertów. W sezonie artystycznym 2000/2001 uzyskał prestiżowe tytuły: chóru Unii Europejskiej i "Ambasadora Kultury". Latem 2003 roku decyzją władz Poznania chór został rozwiązany. Obecnie chórzyści z "Polskich Słowików" śpiewają w nowym Poznańskim Chórze Chłopięcym pod dyrekcją Jacka Sykulskiego.(iza)