Awaryjne lądowanie samolotu do Krakowa
Samolot linii Ryanair, lecący w nocy z Londynu do Krakowa, musiał awaryjnie lądować na lotnisku Frankfurt Hahn - donosi radio Tok FM. Pasażerowie podejrzewają, że w maszynę uderzył piorun.
- Były spore turbulencje, dosyć mocno nami rzucało. W pewnym momencie zobaczyliśmy błysk i usłyszeliśmy głośny huk. Moje wrażenie: piorun - relacjonuje w rozmowie z reporterem radia jeden z pasażerów samolotu linii Ryanair.
Lot z Londynu był już opóźniony o godzinę - jak tłumaczyły pasażerom linie - z powodu burz w okolicach angielskiego Dover. Po około 40 minutach lotu, już nad kontynentem, maszyna wleciała w strefę burzową.
Następnie pasażerowie usłyszeli komunikat o koniecznym awaryjnym lądowaniu we Frankfurcie. Kapitan poinformował pasażerów, że samolot musi zostać sprawdzony.
Na niemieckim lotnisku pasażerowie spędzili dwie godziny. Po sprawdzeniu maszyny zdecydowano, że podróżni do Krakowa polecą innym samolotem. Wszyscy pasażerowie szczęśliwie wylądowali w Krakowie w nocy z poniedziałku na wtorek.