Awaryjne lądowanie brytyjskiego samolotu z 300 osobami
Samolot typu Boeing 747 musiał awaryjnie lądować zaraz po starcie z lotniska w Phoenix w amerykańskim stanie Arizona. Na pokładzie maszyny linii British Airways lecącej do Londynu znajdowało się ponad 300 pasażerów i członków załogi. Samolot zawrócił na lotnisko w Phoenix, gdy piloci poczuli w kabinie zapach spalenizny.
11.07.2009 | aktual.: 11.07.2009 15:28
Przedstawiciele linii lotniczych zapewniają, że życie pasażerów nie było zagrożone. W sytuacji, gdy załoga ma podejrzenie, że mogło dojść do awarii, musi wylądować na najbliższym lotnisku. W tym wypadku okazało się, że poza zapachem spalenizny nie było żadnych innych niepokojących zjawisk. Mimo tego samolot przejdzie gruntowne badania techniczne, by wykluczyć jakąkolwiek usterkę.
Na pokładzie Boeinga leciało 298 pasażerów i 18 członków załogi. Ewakuacja przebiegła sprawnie i poza kilkoma drobnymi stłuczeniami nikomu nic się nie stało. Jedna osoba potrzebowała pomocy medycznej ponieważ uskarżała się na mocny ból ramienia.