Awantura o Tymoszenko, opozycja zablokowała parlament
"Ręce precz od Tymoszenko" - pod takim hasłem deputowani Bloku byłej premier Julii Tymoszenko (BJuT) zablokowali posiedzenie Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy. - Domagamy się wstrzymania terroru politycznego wobec Tymoszenko i (jej współpracownika, byłego wicepremiera Ołeksandra) Turczynowa - powiedział deputowany BJuT, Roman Zabzaluk.
W środę ukraińska prokuratura generalna wszczęła postępowanie karne wobec Tymoszenko w związku z niecelowym wykorzystaniem przez jej rząd pieniędzy uzyskanych przez Ukrainę w 2009 roku ze sprzedaży kwot emisyjnych dwutlenku węgla. Według prokuratury byłej premier wręczono zakaz opuszczania miejsca zamieszkania.
Tymoszenko oceniła, że świadczy to o "terrorze" wobec opozycji. Jej współpracownik Turczynow również przesłuchiwany jest m.in. w tej sprawie przez prokuraturę.
Także w środę prokuratura poinformowała o aresztowaniu pod zarzutem nadużycia uprawnień służbowych ministra ochrony środowiska naturalnego w rządzie Tymoszenko, Hryhorija Filipczuka.
W jego przypadku też chodzi o niecelowe wykorzystanie 1,6 mln hrywien (prawie 600 tys. złotych), uzyskanych ze sprzedaży kwot emisyjnych.
Dotychczas władze Ukrainy pod zarzutem machinacji finansowych zatrzymały trzech byłych współpracowników Tymoszenko: dawnego szefa służb celnych Anatolija Makarenkę, byłego wiceprezesa państwowej spółki paliwowej Naftohaz Ihora Didenkę oraz byłego wiceministra obrony Wałerija Iwaszczenkę.
Ścigany jest także minister gospodarki w rządzie Tymoszenko Bohdan Danyłyszyn. W październiku poszukiwany międzynarodowym listem gończym polityk został zatrzymany w Czechach. W listopadzie poprosił tam o azyl polityczny.