Awantura o pomnik żołnierzy III Rzeszy w Urbanowicach
Opolska policja z własnej inicjatywy wszczęła postępowanie w sprawie pomnika ku czci żołnierzy III Rzeszy wzniesionego nielegalnie w Urbanowicach. Funkcjonariusze sfotografowali pomnik i przesłuchali mieszkańców. Wkrótce ktoś usunął z pomnika Żelazny Krzyż.
01.08.2008 | aktual.: 01.08.2008 13:39
Spory o pomniki upamiętniające żołnierzy niemieckich ciągną się od kilkunastu lat, ale do tej pory kłócili się politycy, urzędnicy i historycy. Po raz pierwszy pomnikami zainteresowały się organy ścigania.
Zaskoczony jest poseł mniejszości niemieckiej Ryszard Galla. Razi mnie to, że sprawą zajęła się policja - powiedział "Polsce". Dodał, że ma nadzieję, iż nikt nie doszuka się w tym przypadku znamion przestępstwa.
Poseł Henryk Kroll, byłe przewodniczący Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim jest oburzony. Żelazny Krzyż został stworzony w XIX wieku, kiedy o żadnych faszystach i hitlerowcach nie było mowy - powiedział "Polsce".
Gdyby policja i prokuratura uznały budowę pomnika z Żelaznym Krzyżem za przestępstwo, to byłby to początek kolejnej wielkiej wojny pomnikowej. Na Opolszczyźnie jest bowiem wiele pomników żołnierzy niemieckich, i to z obu światowych wojen, ozdobionych Żelaznymi Krzyżami.
Oddolna inicjatywy policji może więc skutkować kolejną polityczną awanturą. Należy się bowiem spodziewać, że w obronie mniejszości niemieckiej z Opolszczyzny wystąpi rząd niemiecki.