Awantura na Twitterze z udziałem Hanny Lis. Oto, co napisała do posła Kukiz'15
Na Twitterze doszło do ostrej wymiany zdań między Hanną Lis a posłem Kukiz'15 Tomaszem Jaskółą. "Chciałam już zapytać, czy każdy kukizowiec to debil, ale to pytanie retoryczne" - rzuciła w pewnym momencie dziennikarka. "To prymitywny atak" - odpowiada polityk.
28.05.2018 | aktual.: 28.05.2018 16:56
Wszystko zaczęło się od wpisu Hanny Lis o Jarosławie Kaczyńskim. "Największy przekręt współczesnej Polski: wylansowanie tezy, że Kaczyński jest antykomunistą. On mentalnie tkwi w tamtym systemie po uszy. Ta sama pogarda wobec słabszych, ta sama tępa propaganda, ta sama pazerność partyjnej świty. To już nie są ośmiorniczki, to jest come back PRL-u" - napisała dziennikarka.
Na wpis zareagował właśnie m.in. Tomasz Jaskóła. Poseł Kukiz'15 przypomniał, że ojciec dziennikarki - Waldemar Kedaj - znalazł się na opublikowanej w 1984 r. liście Stefana Kisielewskiego "Kisiela", obejmującej najgorliwszych dziennikarzy reżimowych PRL.
Reakcja Hanny LiS była zdecydowana. "Chciałam już zapytać, czy każdy kukizowiec to debil, ale to pytanie retoryczne (...) Zapraszam do IPN, pośle" - odpowiedziała.
"Szanowna Pani, nie jesteśmy na Ty! Z szacunku i kultury nie odpowiem na tak prymitywny atak. (...) Proszę tego jednak nie uważać za swoje zwycięstwo. Kedaj był zaprzeczeniem dziennikarstwa" - odparł Jaskóła.
Lis nie odpuszczała. "Spadaj intelektualna amebo. Dla ciebie: Pan Kedaj" - odpisała posłowi.
"Jeśli tak zachowuję się dziennikarka, to jest to dla mnie osobista klęska" - podsumował polityk.
"Nie współpracowałem"
Przypomnijmy, Waldemar Kedaj był dziennikarzem "Trybuny Ludu", korespondentem PAP we Włoszech, Wietnamie i Szwecji, dyplomatą (w 1997 r. został wiceambasadorem RP w Tokio). Ostatnie lata swojego życia (zmarł 3 września 2011 r.) związany był z tygodnikiem "Wprost", gdzie obejmował stanowisko szefa działu zagranicznego.
W 2006 r. Kedaj wydał oświadczenie, w którym podkreślał, że "nigdy świadomie nie współpracował z tajnymi służbami PRL, nie podpisywał żadnych zobowiązań o współpracy, ani na nikogo nie donosił".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl